Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy Węgrzy mile witali Putina

Wojciech Rogacin (AIP)
Budapeszt. Kilka tysięcy Węgrów protestowało na ulicach Budapesztu przeciwko wizycie Władimira Putina. Rosyjski prezydent chce pokazać, że nie wszędzie w Unii Europejskiej jest izolowany, a premier Węgier liczy na nowy kontrakt gazowy z Rosją.

Jak podała agencja AFP, około 2 tysięcy ludzi maszerowało w poniedziałek wieczorem w proteście przeciwko wczorajszej wizycie prezydenta Rosji Władimira Putina w Budapeszcie. Ludzie nieśli antyputinowskie transparenty oraz flagi Ukrainy. W rozmowach z dziennikarzami AFP mówili, że zapraszanie Putina to wstyd dla Węgier.

Oficjalnym pretekstem do wizyty była 70. rocznica wyzwolenia Budapesztu przez Armię Czerwoną. Ale wczoraj Władimir Putin zaraz po wylądowaniu złożył kwiaty na grobach żołnierzy, którzy zginęli podczas interwencji sowieckiej w roku 1956. Podczas wizyty centrum Budapesztu opustoszało – zamknięto ulice wokół miejsca, gdzie odbywało się spotkanie Putina z Orbanem.

Rząd Węgier oficjalnie głosi, iż wizyta Putina ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju – podała strona „Hungary Today”. Węgry w ubiegłym roku uzyskały w Rosji pożyczkę 10 mld dolarów na budowę elektrowni atomowej. Rosja jest również głównym dostawcą gazu dla Węgier. Umowa gazowa wygasa w przyszłym roku i według „Hungary Today” do negocjacji pozostaje wiele kwestii dotyczących przyszłej umowy, m.in. kwestia ceny gazu oraz dróg jego dostawy.

Jak twierdzą jednak eksperci, wizyta jest ważniejsza dla Putina niż dla Orbana i Węgier. Rosyjski prezydent chce pokazać, iż nie jest izolowany w UE, a jednocześnie liczy na rozbijanie jedności Unii.

Węgry są w UE jednym z najmocniejszych sojuszników Putina. Rząd Orbana co prawda głosował za sankcjami przeciwko Rosji, jednak – jak przypomina AFP – władze Węgier mówiły, iż jest to błąd, a zrywanie kontaktów handlowych z Rosją uznały za strzał w stopę Unii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski