Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech uczą się od Podbeskidzia

Jacek Żukowski
Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus, były zawodnik m.in. Cracovii, ocenia występ krakowian w Poznaniu oraz początek sezonu w ich wykonaniu.

Podobała się Panu gra "Pasów" w meczu z Lechem?
Myślę, że było to dobre spotkanie Cracovii, remis na wyjeździe to zawsze dobry wynik. Krakowianie mogą mieć jednak niedosyt, bo prowadzili 1:0. Lech zdobył wyrównującą bramkę, ale rozczarował. Cracovia może mieć pretensje do siebie o to, że szybko w drugiej połowie dała sobie strzelić bramkę na 1:1. Gdyby nie ten gol, "Pasy" mogły dowieźć zwycięstwo.

Wyróżnił się Marcin Budziński.
Niewątpliwie, to był bardzo dobry jego występ. Przerastał pozostałych piłkarzy, to była inna klasa. Nieźle spisywali się też Deleu i Covilo.

Cracovia była dobra, czy też Lech pozwolił jej na zbyt wiele?

U Lecha rzucała się w oczy jedna podstawowa rzecz: grał u siebie i przegrywał, a agresywność jego piłkarzy była na poziomie zero. Dlatego też Marcin Budziński robił, co chciał.

Cracovia ma pięć punktów po siedmiu kolejkach. W Krakowie liczono chyba na więcej.
Przyszedł nowy trener, zmienił ustawienie. Aby przyszły satysfakcjonujące wyniki, jest potrzebny czas. Na pewno przyjście Deleu wzmocniło bardzo tę drużynę. Budowa zespołu to proces, nie jest to takie proste. Na początku sezonu Cracovia pechowo przegrywała, zawodnicy tracili pewność siebie, to odbiło się mocno na ich poczynaniach.

Krakowian stać na coś więcej niż tylko na walkę nad strefą spadkową?
Myślę, że jeszcze jest zbyt wczesna faza sezonu, by już teraz mówić, o co będzie grała Cracovia. Dwie wygrane mogą całkowicie odmienić sytuację zespołu, podobnie jak dwie przegrane. "Pasy" na pewno muszą grać bardziej agresywnie. Wystarczy popatrzeć na Podbeskidzie, które uczy naszą ligę. Ma słabszych piłkarzy, ale bielszczanom nie brakuje waleczności - i są wyniki.

Wróćmy do Cracovii: w Poznaniu widać było, że siła ofensywna tego zespołu to przede wszystkim Budziński i niewiele poza nim…

Więcej spodziewałem się po Nowaku, choć brał udział w zdobyciu bramki. Deleu też się starał, ale wszystkich przyćmił Budziński.

Podoba się Panu system gry 3-5-2?
Jestem otwarty na niego, choć może nie jest to całkowita nowość. Kiedyś był już u nas stosowany, teraz próbuje tak grać Górnik Zabrze. Manchester United też czasem stosuje to ustawienie, a Van Gaal grał tak z Holendrami na mundialu i to wychodziło. Zresztą mistrzostwa pokazały, że taki jest trend. Ale jeszcze nie widziałem, by jakiś mecz wygrał system.

Cracovia trenera Stawowego i Cracovia Podolińskiego to dwie całkiem różne drużyny. Które "Pasy" wolał Pan oglądać?

Rzeczywiście, w ubiegłym sezonie to była całkiem inna gra. Za Stawowego drużyna bazowała na utrzymywaniu się przy piłce, była jednak dziurawa w obronie. Teraz Cracovia nie chce się tak ekstremalnie długo utrzymywać przy piłce, często decyduje długie podanie. Najważniejszy jest jednak zawsze wynik. Lubię oglądać te zespoły, które wygrywają. Wracając jeszcze do systemu, to przy ustawieniu 3-5-2 brakuje miejsca dla kreatywnych piłkarzy, dlatego jestem zwolennikiem grania czwórką w obronie. Ale, tak jak mówię, nic nie jest ważne, poza wynikiem. Istotne jest to, by nie zmieniać wszystkiego zbyt często.

Jak ocenia Pan możliwe odejście Sebastiana Stebleckiego do Holandii?

Sebastian jest bardzo dobrym technicznie zawodnikiem, lubi grać jeden na jeden. Dobrze się czuje w takich pojedynkach. Lubi ofensywny styl gry. Był jednak bardzo nieskuteczny i to był jego podstawowy mankament. Być może problem tkwi jednak w jego głowie. Jak zdobędzie jedną, drugą bramkę, czego należy mu życzyć, to całkowicie zmieni się jego sytuacja. Idzie teraz do ligi, w której jest dużo piłkarskiej jakości. Na pewno ma dużą szansę na to, by zaistnieć, wszystko zależy od niego. Musi jednak wszystko sobie dobrze poukładać. Liga holenderska, oparta na technice, jest odpowiednia dla niego, spokojnie może więc się tam rozwinąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski