W przedostatniej kolejce spotkań poprzedniego sezonu zespół z Grudziądza sprawił, że Termalica Bruk-Bet nie awansowała do ekstraklasy, choć była bardzo blisko celu.
Mecz „Słoników” z Olimpią, rozegrany 1 czerwca 2013 roku przeszedł już do historii polskiego futbolu. Zakończył się remisem 1:1, natomiast autorem wyrównującego gola, który odebrał drużynie z Małopolski zwycięstwo i awans, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, był ...bramkarz z Grudziądza Michał Wróbel. W niedzialę będzie okazja do rewanżu.
– Mecz z Olimpią z poprzedniego sezonu będę chyba pamiętał do końca życia – podkreśla pomocnik „Słoników” Piotr Ceglarz. – Nie dość, że rywalizacja toczyła się na wodzie i ciężko było grać, to jeszcze ten gol stracony w ostatniej akcji meczu.
Na trybunach zasiadła wtedy niemal cała moja rodzina, która specjalnie na mecz przyjechała z Bielska-Białej. Po meczu byłem jednak kompletnie załamany, więc spotkanie rodzinne było takie sobie. Choćby z tego powodu czuję chęć rewanżu na Olimpii – dodaje Ceglarz, który teraz jest podstawowym graczem w zespole z Niecieczy.
– W dwóch ostatnich meczach zagrałem w pełnym wymiarze czasowym. Cieszę się, że trener mi zaufał, gdyż dodaje mi to pewności siebie. Czuję, że jestem w dobrej dyspozycji, chciałbym to wykorzystać i pomóc drużynie wygrać mecz z Olimpią – przyznaje piłkarz.
Ceglarz w tym sezonie nie strzelił jeszcze ani jednej bramki. – W meczu z Puszczą byłem już blisko celu, trafiłem jednak piłką w poprzeczkę. Wierzę, że przyjdzie taki moment, iż coś strzelę. Mnie cieszą także asysty, najważniejsze bowiem, by drużyna wygrywała – podkreślił popularny „Cegła”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?