Nielegalne jedzenie

Działali bez zgody sanepidu

Działali bez zgody sanepidu

- Specjalne działania zostały podjęte przez

państwowego wojewódzkiego inspektora

sanitarnego w Krakowie po niepokojących

sygnałach, w tym zatruciach pokarmowych,

do których doszło w nielegalnie działających

obiektach - mówi Leszek Horwath, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

   Jak szacują służby sanitarne - na ok. 6 tys. obiektów żywieniowo-żywnościowych w naszym regionie (restauracji, barów stołówek itd.) nawet 200 może działać nielegalnie; niedawno w "Dzienniku" pisaliśmy m.in. o przedszkolnej stołówce, która pracowała bez zezwolenia stosownych służb.
   W wyniku działań przeprowadzonych przez powiatowe stacje - dotychczas natknięto się na 32 placówki prowadzące działalność bez wymaganej decyzji, w tym 13 zakładów żywienia zbiorowego otwartego i zamkniętego, 17, w których prowadzona jest działalność w zakresie obrotu żywnością, 2 zakłady produkujące żywność (1 cukiernia, 1 lodziarnia - zostały natychmiast zamknięte). - Właściciele tych placówek nie dopełnili obowiązku; działali, choć sanepid nie badał, czy zostały spełnione wymagania konieczne do zapewnienia higieny w procesie produkcji lub w obrocie oraz, że zapewniona jest właściwa jakość zdrowotna tych artykułów - _podano nam._
   W samym Krakowie natrafiono na 6 nielegalnie działających obiektów, a na 3 w Proszowicach. Wydano 14 decyzji unieruchomienia zakładu z uwagi na niedostateczny stan sanitarno-techniczny stanowiący zagrożenie dla zdrowia i życia konsumentów (w pozostałych przypadkach wydano decyzje administracyjne w celu usunięcia uchybień). Sporządzono też 2 wnioski o ukaranie do Sądów Grodzkich i wypisano 19 mandatów karnych na kwotę 4750 zł; w jednym przypadku sprawa została skierowana do prokuratury.
   Leszek Horwath zapowiada, że kontrole te nie mają charakteru "akcyjnego i będą prowadzone systematycznie". (J.ŚW)