Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemoralny abonament RTV

Zbigniew Bartuś
Janusz Wojtowicz
Kontrowersje. Choć od miesięcy w Polsce ceny spadają, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji znów ogłosiła podwyżkę abonamentu RTV. I to aż o 6,5 proc. - To chore - uważa senator Jan Rulewski (PO), który tego samego dnia złożył projekt obniżenia opłat do 6 zł. I... zamknięto mu usta

Nad koncepcją zmian w systemie abonamentu RTV Jan Rulewski, legendarny działacz pierwszej Solidarności, pracował z grupą fachowców przez rok.

- To próba przywrócenia sprawiedliwości. Niestety, dostałem za tę inicjatywę ochrzan od klubu. Tematu nie podjęto, kazano mi milczeć - ubolewa senator. Wątpi, by Sejm zajął się sprawą abonamentu przed końcem kadencji. Jego zdaniem to "wstyd i hańba".

Wiosną 2008 r. Donald Tusk powiedział tygodnikowi "Wprost", że "abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi, dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia".

Sejm przyjął wkrótce ustawę znoszącą abonament, ale zawetował ją prezydent Lech Kaczyński. Obawiał się, że finansowane z budżetu publiczne media jeszcze silniej uzależnią się od władzy.

Nad projektem nowej opłaty audiowizualnej pracuje resort kultury. Bez efektów. Tymczasem wypowiedź Tuska o "haraczu" została przez wielu Polaków odebrana jako wezwanie do niepłacenia i wpływy z abonamentu dramatycznie spadły. W Małopolsce w 2001 r. mieszkańcy uregulowali w terminie 2,1 mln opłat, w 2007 r. - 1,64 mln, a w 2009 r. - grubo poniżej miliona.

TVP, która w 2008 r. powinna dostać z abonamentu 512 mln zł, dostała 425 mln, a w 2010 r. - połowę tej kwoty.
Dlatego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji tłumaczy podwyżki opłat "koniecznością zapewnienia mediom publicznym stabilności finansowej".

Jeszcze dwa lata temu miesięczny abonament RTV wynosił 18,65 zł, teraz zaś 21,50 zł (o 15,3 proc. więcej). Od stycznia 2016 r. ma być 22,90 zł. W skali roku daje to 275 zł; w stosunku do siły nabywczej kwota ta należy do najwyższych w Europie.

W 2012 r. setki tysięcy Polaków zaczęły otrzymywać od Poczty Polskiej wezwania do zapłacenia zaległego abonamentu. Jeśli ktoś nie płacił od wiosny 2008 r., to wiosną 2013 r. miał obowiązek uiścić ponad 1500 zł, z czego 400 zł stanowiła kara za zwłokę. Poczta straszyła egzekucją kwot przez urząd skarbowy. Poskutkowało: ludzie zaczęli płacić. Ale tylko ci zarejestrowani. - Uczciwi poczuli się oszukani. Półtora tysiąca to jest przeciętna emerytura - mówi Rulewski.

W 2010 r. Poczcie Polskiej udało się odzyskać od abonentów marne 9,4 tys. zł, a w zeszłym roku już prawie pół miliarda. W dużej mierze to pieniądze wyjęte z kieszeni emerytów, bo im łatwo zająć świadczenie.

- Ściga się tylko tych, którzy odbiornik zarejestrowali, a reszty nikt nie zamierza tknąć - oburza się senator Rulewski. Wskazuje, że w "wypasionych" apartamentowcach, grodzonych osiedlach praktycznie nikt nie rejestruje odbiornika i nie płaci abonamentu. A ci, którzy kiedyś uczciwie dopełnili formalności na poczcie, głównie starsi i niezamożni, są dzisiaj bezwzględnie łupieni przez aparat państwa. - To niemoralne - uważa Rulewski.

Rulewski: Telewizja za miedziaka
Według GUS prawie każde z 13,7 mln gospodarstw domowych w Polsce ma telewizor. Zgodnie z prawem, powinno go zarejestrować i płacić abonament. Jeśli odliczyć ponad 3 mln zwolnionych z opłat (chorych, niezamożnych oraz powyżej 75. roku życia), zostaje ok. 10 mln gospodarstw. Abonament płaci na bieżąco nieco ponad 1,1 mln…

- Media publiczne mają z tego zaledwie 250 mln zł, czyli czterokrotnie mniej niż z reklam. Uzależnienie od nich sprawia, że publiczne stacje ścigają się z prywatnymi, co fatalnie odbija się na ich poziomie - podkreśla senator Jan Rulewski.

Jego zdaniem, niesprawiedliwe, niemoralne i wyniszczające dla państwa jest również to, że dla znacznej części obywateli (którzy nie płacą) obowiązujące prawo pozostaje martwe, a dla innych - bezwzględne. Na uczciwych, poprzez kolejne podwyżki abonamentu, przerzuca się koszty nieudolności państwa i polityków.

W swojej analizie Rulewski proponuje powszechną opłatę audiowizualną o "statusie zobowiązania podatkowego, realizowanego za pośrednictwem urzędów skarbowych". Obejmowałaby ona "prawo do korzystania z dowolnego środka odbioru: radia, telewizora, komputera z Internetem i innych". Byliby z niej zwolnieni m.in. ludzie biedni, niepełnosprawni, kombatanci, a także uczniowie i studenci do 25. roku życia (łącznie 2,5 mln osób). Reszta płaciłaby 6 zł miesięcznie od osoby.

- Nazwałem to "telewizją za miedziaka". Opłata byłaby niższa niż obecnie, ale przyniosłaby w sumie znacznie wyższe wpływy, na poziomie 1,4 mld zł rocznie. Za takie pieniądze można robić dobre media publiczne - uważa Rulewski. Jeden ogólnopolski, jeden regionalny i jeden tematyczny program TVP, a także jeden program publicznego radia byłyby całkowicie uwolnione od reklam.

Katarzyna Twardowska, rzeczniczka KRRiT, informuje, że Rada "z satysfakcją odnotowała tę inicjatywę i przyjęła dokument". Szef Rady, Jan Dworak, zapewnił senatora, iż "KRRiT wyraża chęć uczestniczenia w modernizacji prawa medialnego w zakresie finansowania publicznej radiofonii i telewizji".
W sprawie abonamentu RTV Jan Rulewski zaapelował także do rządu. Minister kultury Małgorzata Omilianowska odpowiedziała, że w resorcie trwają prace nad nowymi regulacjami dotyczącymi finansowania mediów publicznych: "Głównym założeniem powinno być zmniejszenie obciążeń nakładanych na społeczeństwo przy jednoczesnym zapewnieniu skutecznej egzekucji obniżonych opłat, a w rezultacie wysokiego i stabilnego finansowania publicznego dla nadawców publicznych.

Wśród najważniejszych elementów nowego systemu należy wskazać zniesienie powszechnie krytykowanego obowiązku rejestracji odbiorników, obniżenie wysokości opłaty od gospodarstwa domowego, utrzymanie obecnego katalogu osób zwolnionych z uiszczania opłat oraz wyposażenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w skuteczne narzędzia nadzoru nad jakością wykonywania misji publicznej przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji" - pisze minister.

- Bądźmy szczerzy: ten parlament nic już z tym nie zrobi. Za duży jest strach. Koledzy pytają: "Jasiu, chcesz przez głupi abonament przegrać wybory?". A ja nie przysięgałem Polsce, że będę wygrywał wybory, tylko że będę robił wszystko, by była wolna i sprawiedliwa - kwituje senator Rulewski.

Ściganie nic nie da
* Agata Dziekan-Łanucha z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie pisała dwa lata temu w pracy "Nieskuteczność systemu opłat abonamentowych...": "Opór wobec płacenia abonamentu już dawno jest akceptowany społecznie, dlatego wydaje się, że determinacja Krajowej Rady [w ściąganiu abonamentu i zaległości] nie przyniesie większych efektów. Restrykcyjne stosowanie prawa i prowadzenie kampanii medialnych (...) może tylko doraźnie poprawić sytuację.

* Jeśli abonament ma być utrzymany, są dwie możliwości.
Prostsza polegałaby na wprowadzeniu takich regulacji, które widzom i słuchaczom w żaden sposób nie pozwoliłyby uniknąć uiszczania tej daniny (np. koncepcja płacenia abonamentu wraz z opłatą za prąd). Druga - trudniejsza - musiałaby doprowadzić do zmiany modelu funkcjonowania mediów publicznych, tak aby szczególnie TVP zyskała aprobatę społeczną. Akceptowana telewizja mogłaby zapewne w większym zakresie liczyć na wsparcie.

Jak to robią inni
* W Wielkiej Brytanii abonament za jeden odbiornik - telewizor, komputer, komórkę, tablet… - wynosi 145,50 funtów rocznie. W wypadku oglądania TV bez abonamentu kara wynosi do 1000 funtów. Jedna licencja obejmuje oglądanie TV w jednym miejscu, np. w domu. Jeśli ktoś to robi także w innych miejscach, np. w pracy lub w aucie, musi opłacić dodatkowy abonament. Przewidziano zniżki i zwolnienia z opłat, m.in. dla osób powyżej 75 lat.

* Niemcy płacą na telewizję najwięcej w Europie: po 17,98 euro miesięcznie od każdego lokalu (domu, mieszkania). Płacić muszą nawet niewidomi i głusi. Abonamentem - od każdego lokalu - objęte są też firmy. Publiczne media dysponują dzięki temu kwotą 7,5 mld euro. Część ludzi buntuje się przeciwko temu - w 2014 roku pół miliona Niemców podpisało petycję o zniesienie tej opłaty. Rząd rozważa zmiany, ale generalnie stoi na stanowisku, że abonament jest "składką na demokrację".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski