Niepełnosprawni ze Stróż wyruszyli na podbój Włoch

Na co dzień wszyscy pracują w Zakładzie Aktywności Zawodowej. Pielęgnują konie, które wykorzystywane są do hipoterapii, a także hodują roślinny na sprzedaż. Część z nich pomaga w pralni miejscowego hospicjum oraz w biurze reklamy tworząc komputerowe projekty. Niepełnosprawnych nie stać jednak było na zagraniczny urlop, a ich marzeniem było spotkanie z papieżem Franciszkiem. Piotr Wojtas, kierownik Zakładu Aktywności Zawodowej w Stróżach znalazł w Internecie informację, że Stolica Apostolska finansuje niepełnosprawnym pobyt w Rzymie w specjalnym ośrodku założonym przez Jana Pawła II. – Pobyt nie może jednak trwać dłużej niż 5 dni, a na dwóch niepełnosprawnych musi przypadać jeden opiekun. Takie musieliśmy spełnić warunki, co nie było trudne – mówi Piotr Wojtas.

Niepełnosprawni sami musieli też znaleźć pieniądze na transport i atrakcję. Tu z pomocą przyszli ludzie dobrej woli. W sumie całkowity koszt podróży wyniesie niepełnosprawnych 120 tysięcy złotych. Połowę tej kwoty finansuje Stolica Apostolska. – Sporo, ale do Włoch wyrusza w sumie 32 niepełnosprawnych, w tym sześć osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Zajmować się nimi będzie 16 opiekunów. Zdecydowaliśmy się także na lot samolotem, bo w Polsce nie ma do wynajęcia autobusu ze specjalną windą. Będzie on czekał na nas na miejscu, więc to ułatwi nam podróżowanie po Włoszech – dodaje Piotr Wojtas.

Pracownicy ZAZu bardzo ucieszyli się na wyjazd do Włoch. – Dla mnie to podróż życia i spełnienie marzeń. Nigdy nie sądziłam, że jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim, pojadę do Rzymu i to co najważniejsze spotkam się z papieżem Franciszkiem. To dla mnie najważniejsze wydarzenie w życiu – mówi Katarzyna Salwa.

Dla wszystkich niepełnosprawnych będzie to pierwszy tak daleki wyjazd i pierwszy lot samolotem. – Jest lekka trema, ale jesteśmy ją w stanie przezwyciężyć. Osobom niepełnosprawnym potrzebne jest pokonywanie takich psychicznych barier, bo to daje przysłowiowego kopa. Chcemy sami sobie udowodnić, że pomimo niepełnosprawności jesteśmy w stanie wiele osiągnąć – podkreśla Rafał Janik.

Autor: Damian Radziak