MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niepokonani już pokonani

Redakcja
Piotr Bagnicki (z prawej)mija bramkarza Mogilani da Borkowi prowadzenie. Na tego gola gospodarze odpowiedzą czterema. Fot. Maciej Kmita
Piotr Bagnicki (z prawej)mija bramkarza Mogilani da Borkowi prowadzenie. Na tego gola gospodarze odpowiedzą czterema. Fot. Maciej Kmita
1-0 Majcherczyk 16, 1-1 Dutka 37, 1-2 Bagnicki 42, 2-2 Szwajdych 48, 3-2 Wojdała 63, 4-2 Wojdała 75, 5-2 Majcherczyk 86.

Piotr Bagnicki (z prawej)mija bramkarza Mogilani da Borkowi prowadzenie. Na tego gola gospodarze odpowiedzą czterema. Fot. Maciej Kmita

LKS Mogilany - Borek Kraków 5-2 (1-2)

Sędziował Bartłomiej Serafin (Nowy Sącz). Żółte kartki: Morawski, Białek - Bagnicki, Nowak. Czerwona kartka: Tyrpuła (74, faul). Widzów 200.

Mogilany: Kosiorowski - Myśków, Jurkowski, Galos, Niedźwiedź (87 Białek) - Gawlik (46 Stypuła), Majcherczyk, Morawski (80 Dudała), Kanclerz (78 Nocoń) - Szwajdych, Wojdała.

Borek: Matysiak - Zawora, Tyrpuła, Szopa, Popowicz - Nowak (72 Piskorz), Józkowicz (15 Jatczak), Kozicki (81 Wanatowicz), Leśniewicz (70 Grzesiak) - Bagnicki - Dutka.

Zespół Krzysztofa Hajduka systematycznie wzmacnia "twierdzę Mogilany". W szóstym meczu u siebie lider sięgnął po szóstą wygraną - tym razem jego ofiarą padł niepokonany do tej pory Borek.

- Ta 13. kolejka... - uśmiechał się trener Borku Marcin Gędłek. - Porażka mnie nie martwi, bo taki jest sport. Bardziej martwią mnie przed meczami z trudnymi rywalami kontuzje Józkowicza, Kupca, Wanatowicza i czerwona kartka Tyrpuły.

Pierwsze minuty to przewaga Mogilan, udokumentowana efektownym golem Majcherczyka, który pokonał Matysiaka silnym uderzeniem z rzutu wolnego z ok. 30 metrów. Goście natomiast konsekwentnie po odbiorze piłki w środku pola próbowali grać prostopadłe piłki do Dutki i w 37 min przyniosło to efekt. Po podaniu od Bagnickiego Dutka przelobował wychodzącego z bramki Kosiorowskiego. Chwilę później autor wyrównania odwdzięczył się swojemu asystentowi, a ten po minięciu bramkarza skierował piłkę do pustej bramki.

Tuż po zmianie stron Mogilany wyrównały. Po rzucie wolnym piłka trafiła przed "16" do Stypuły, ten trafił nią w słupek, a skuteczną dobitką z bliska popisał się Szwajdych. - Powiedziałem w szatni, że mamy jeszcze 45 minut i spokojnie możemy z tego wyjść. Nie krzyczałem, nie denerwowałem się, bo widziałem, że jesteśmy lepsi - opowiadał potem Hajduk.

Kwadrans później gospodarze znów prowadzili. Po centrze z prawej strony Kanclerz zgrał piłkę przed bramkę do Wojdały, który "szczupakiem" pokonał Matysiaka. Jeśli Borek mógł mieć nadzieje na remis, to zostały one rozwiane w 74 min - za faul na Szwajdychu z boiska wyleciał Tyrpuła, a chwilę później Wojdała silnym strzałem po podaniu Szwajdycha podwyższył prowadzenie. Grających w osłabieniu gości dobił Majcherczyk uderzeniem z linii pola karnego.

Maciej Kmita

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski