Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepołomice. Przekonywaliśmy pięciu ministrów

Jolanta Białek
Jolanta Białek
fot. archiwum
Z burmistrzem Romanem Ptakiem o zakończonej sukcesem dekadzie walki o zjazd z autostrady w Podłężu oraz projekcie budowy nowej obwodnicy

- Problemów było tyle, że mieszkańcy przestali już wierzyć w budowę zjazdu. Pan też miał chwile zwątpienia?

- Nawet przez moment nie przestałem wierzyć, że w końcu uda się doprowadzić do budowy. Jak już mieliśmy wszystkie zgody, byłem pewien, że prędzej czy później ten zjazd powstanie. Wiem, że dużo osób wątpiło, zresztą trudno się dziwić. Od wielu lat mówi się o węźle. Ja sam - wydaje się, że niepotrzebnie - podawałem daty rozpoczęcia tej inwestycji, ale robiłem to w dobrej wierze, kiedy wydawało się, że wszystkie kłopoty są już za nami. A tu znowu nagle coś „wyskakiwało”.

- Ile trwały starania o zjazd?

- Pierwsze oficjalne wystąpienie do ministerstwa skierowane zostało w 2008 roku, więc dziewięć lat. Uzgodnienia prowadziliśmy z pięcioma ministrami, począwszy od Cezarego Grabarczyka, a skończywszy na Andrzeju Adamczyku. Na początku w ogóle nie było mowy o zgodzie na budowę węzła z uwagi na przepisy mówiące o odległościach pomiędzy autostradowymi węzłami. Zaczęliśmy od przekonywania osób odpowiedzialnych w ministerstwie za inwestycje, że odstępstwo jest możliwe, że audyt bezpieczeństwa ruchu drogowego nie wykazuje zagrożeń. Powstało kilka koncepcji, została wybrana ta ostateczna. To był pierwszy sukces: wykazanie, że tę inwestycję można zrealizować.

- Jak Pan zapamiętał tę „dekadę walki o węzeł”?

- Trudne było wszystko. Konieczność uzyskania wszystkich możliwych odstępstw od przepisów, najpierw dla ulokowanie samego węzła, a potem dwóch rond, które mają być blisko siebie. Badania geologiczne musieliśmy wykonywać dwa razy, a na etapie procedowania decyzji środowiskowej złożyła odwołanie jakaś organizacja ekologiczna z województwa kujawsko-pomorskiego. Były chwile bardzo smutne: blisko dwa lata temu zmarł Andrzej Garpiel, projektant naszego węzła. Współpracowaliśmy z nim wiele lat, zaprojektował dla nas kilka ważnych inwestycji. To był bardzo dobry projektant i wspaniały, ciepły człowiek. Bywało też śmiesznie, na przykład z umową dzierżawy za pole, gdzie wykonywane były badania archeologiczne „pod zjazd”. Właściciel zawsze sadził tam ziemniaki, a gdy weszliśmy mu w działkę, bardzo grzecznie poprosił o rekompensatę. Bardzo niewielką, ale ludzie potrafią dopilnować swoich interesów.

- A jesienią 2016 roku, kiedy wydawało się, że rozpoczęcie budowy zjazdu jest kwestią miesięcy, zabrano Niepołomicom zagwarantowaną wcześniej na tę inwestycję dotację unijną. Co Pan wtedy pomyślał?

- Co sobie pomyślałem? Pierwsze było: k....a mać, chyba śnię. We wszystkich instytucjach słyszałem, że to świetny projekt, bardzo potrzebna inwestycja, ułatwi komunikację w strefie i ją jeszcze rozwinie, tylko szkoda, że przeszkody formalne uniemożliwiają finansowanie… Jednocześnie wiele osób próbowało pomóc nam wyjść z tej trudnej sytuacji, znaleźć jakieś rozwiązanie i za to jestem wdzięczny.

- Jaki jest ostateczny montaż finansowy? Kto i ile pieniędzy wyłoży na budowę zjazdu?

- Kosztorys budowy węzła opiewa na 29 mln zł. Ministerstwo Infrastruktury przekaże na tę inwestycję 14,5 mln zł, województwo małopolskie - 7 mln zł, powiat wielicki - 3 mln zł, a gmina pokryje brakującą kwotę.

- To kiedy pojedziemy niepoło-mickim zjazdem z autostrady?

- Jak nas nic nie zaskoczy - koniec 2018 lub wiosna 2019, to czas oddania inwestycji.

- By z lokalnych dróg zniknęły tiry jadące do strefy przemysłowej, prócz zjazdu z autostrady trzeba wybudować jeszcze obwodnicę Podłęża. Na jakim etapie są przygotowania do tej inwestycji?

- Uzgadniamy koncepcję obwodnicy z Zarządem Dróg Wojewódzkich i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Jak będziemy mieli zaakceptowane rozwiązania drogowe, odwiesimy postępowanie dotyczące decyzji środowiskowej i złożymy - mam nadzieję, że będzie to po wakacjach - wniosek o finansowanie tej inwestycji z UE. Obwodnica Podłęża będzie realizowana w trybie zaprojektuj i wybuduj, inwestycja może potrwać dwa lata.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 10

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski