Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY
Rzeczpospolita ciągnąca się niegdyś od Bałtyku po Morze Czarne zostanie okrojona do ziem położonych między Odrą a Wisłą. A co z resztą? - zapyta zaciekawiony Czytelnik. Nic. Podobnie jak obecnie. Ostatnio okazało się na przykład, że kiedy deliberowano, jakie polskie miasta godne są zaszczytu przyjęcia na mistrzostwach w piłce kopanej "Euro-2012" paru tysięcy rozwrzeszczanych i ostro pijących młodzieńców, zatrzymano się w naszym kraju na Warszawie, nie zauważając Polski Wschodniej. Nawet Kraków odpadł z tego wyścigu szczurów, zapewne dlatego, że Podgórze już jest za Wisłą.
W tej sytuacji autostrada A-4 dojdzie chyba tylko do Tarnowa, bo i po co dalej? Zainteresowani egzotycznym folklorem goście krajowi i cudzoziemscy w razie potrzeby wykupią dodatkową "opcję" na zwiedzanie dzikiej krainy pełnej żubrów, ptasich i ludzkich rezerwatów, a także paru żywych niedźwiedzi pętających się po Bieszczadach wraz z wilkami. A jak zapłacą odpowiednio dużo, pozwoli im się nawet polować w parkach narodowych, jak to już wielokrotnie bywało. Podobno dzikie zwierzęta postanowiły na ten czas wyemigrować z Polski do Słowacji. Nigdy nie wiadomo, czy do naszej ojczyzny nie zabłądzi jakiś pijany wędrowiec uzbrojony w dubeltówkę.
Z koleją żelazną też coraz gorzej, a w ciągu kilkunastu jazd ekspresem "Małopolska", jakie odbyłem w ostatnich dwóch miesiącach, żadna nie zakończyła się punktualnym jego przybyciem do stacji docelowej. Rekord już pobiłem: 150 minut spóźnienia! Pisałem niejednokrotnie o tym, gdzie dyrekcje kolejowe, mnożące się ponad miarę. mają nas - pasażerów. Efekt pisaniny - żaden. Kto by się zresztą nią przejmował, skoro mówimy o krainie nieistniejącej, zamieszkanej przez jakichś "ruskich"?... a w najlepszym wypadku o "Niemandslandzie" nie należącym do nikogo, a potrzebnym jedynie jako przechowalnia tłumu wyborców, głosujących na tych, co obiecują najładniej i najbardziej przekonywująco.
Powiedzmy otwarcie: z dotychczasowych poczynań władz wynika, że Polska na wschód od Wisły nie istnieje. Pozostałości po Centralnym Okręgu Przemysłowym same się rozsypią. Może tylko wypadałoby tutejszym miastom przywrócić nadane przez Kazimierza Wielkiego, Jadwigę i Władysława Jagiełłę prawa składu. Magazynów przybywa i jest gdzie przeładowywać towary. Korzyść dla wszystkich oczywista. W nieistniejącej części kraju nie trzeba przecież będzie płacić żadnych podatków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?