A tu? Życie jest nieubłagane: Karnawał! I to w roku bieżącym długi, bo do 5 marca. Ludzie się bawią.
Kiedy przed pół wiekiem byłem proboszczem w Tyńcu, lubiłem chodzić na wesela? Nie tańczyłem, choć za kawalerskich czasów wychodziło mi to podobno zupełnie nieźle. Cieszyłem się, że ci ludzie mogli się bawić. Wiedziałem o problemach moich parafian, nieraz o wielkich tragediach. I oto przez parę godzin mogli zapomnieć o wszystkim, wytańczyć się i wyśpiewać, zanim nadejdzie zwykły, trudny dzień.
Te same uczucia ogarnęły mnie, kiedy ongiś jechałem do Nowogródka przez bardzo, bardzo ubogą Białoruś. Ze zrozumiałym wzruszeniem stanąłem nad legendarnym jeziorem Świteź. A jednocześnie, a był to środek lata, cieszyłem się widząc na plaży tylu dorosłych i dzieci, wypoczywających radośnie i beztrosko.
Tak, cięciwa łuku nie może być stale napięta. Trzeba ją niekiedy zwolnić. Zachęcam, więc wszystkich, by wykorzystali czas i według swoich finansowych możliwości umieli się zabawić, by wypocząć dla zdrowia ciała i ducha. Oczywiście, zabawa nie może szkodzić mnie, ani innym. Warto też się rozejrzeć, by umożliwić komuś godziwy wypoczynek i parę beztroskich chwil.
A czy niedzielny orszak Trzech Króli nie jest też wspaniałą zabawą dla setek tysięcy ludzi?
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?