Nieudolne agencje

Korespondencja "Dziennika" z USA

Kongresmeni krytykują służby specjalne

Korespondencja "Dziennika" z USA

   Kongresmeni z zespołu ds. bezpieczeństwa narodowego, w opublikowanym wczoraj raporcie, oskarżyli kierownictwo Federalnego Biura Śledczego (FBI) o całkowity brak kontaktu z agentami pracującymi w lokalnych oddziałach. Zespół został utworzony po 11 września 2001 r.
   Kongresmeni oskarżyli również Agencję Bezpieczeństwa Narodowego o zlekceważenie informacji o niebezpieczeństwie grożącym ze strony siatki terrorystycznej Osamy ben Ladena
   Amerykańscy parlamentarzyści uznali, że instytucje, których "zadaniem jest stanie na straży bezpieczeństwa państwa i obywateli", w znacznym stopniu przyczyniły się do tego, że terrorystom powiodły się zbrodnicze plany i dokonali zamachów terrorystycznych 11 września 2001 r.
   Kongresmeni uznali ponadto, że Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) w niewystarczającym stopniu rozpracowuje organizacje terrorystyczne na całym świecie i nie rekrutuje odpowiednich osób do wykonania tych zadań.
   CIA natychmiast zareagowała na zarzuty oświadczając, że zmieniony w 1995 r. regulamin o rekrutacji szpiegów daje agentom wolną rękę w szukaniu współpracowników. Problem polega jedynie na tym, że jest o nich bardzo trudno w środowisku arabskim.
   Do października 1995 r. każdy współpracownik zwerbowany przez agenta CIA musiał zostać pozytywnie zaopiniowany przez kwaterę główną agencji przed przystąpieniem do wykonywania zadań. Według nowych zasad, kandydat na szpiega nie musi czekać na zgodę władz CIA i może natychmiast przystąpić do wykonywania zadań w porozumieniu z agentem nadzorującym jego działania.

\\\*

   Korporacja Lower Manhattan Development, powołana przez gubernatora stanu Nowy Jork po 11 września 2001 r., zaprezentowała wczoraj sześć projektów zabudowy terenu, gdzie stały 110-piętrowe wieżowce World Trade Center zniszczone w ubiegłorocznym zamachu.
   Wszystkie projekty przewidują powstanie sześciu biurowców mających od 32 do 85 pięter, w których 180 000 metrów kwadratowych zajmą sklepy, restauracje i kawiarnie. Reszta terenu po World Trade Center ma być miejscem pamięci po ofiarach zamachu, które zginęły w zamachach w 1993 r. i w 2001 r. Zapewniono, że ostateczna decyzja w sprawie zagospodarowania terenu zostanie podjęta po konsultacjach ze społecznością miasta.
   Jak poinformował John Whitehead, prezes Lower Manhattan Development Corporation, wszystkie prace na terenie po World Trade Center ma zostać zakończone przed 2005 r.
ELŻBIETA RINGER