Niewinny jak ojciec

Proces za zamkniętymi drzwiami

Krakowski sąd uniewinnił wczoraj jednego z krakowskich radców prawnych, oskarżonego o wykorzystywanie seksualne swojej czteroletniej córki. Wyrok nie jest prawomocny.

   Sprawa trafiła do prokuratury w 2002 roku, która ustaliła, że oskarżony współżył ze swoją małoletnią córeczką od 1999 roku do 2000 roku. Według prokuratury pierwsze symptomy nietypowego zachowania mężczyzny w stosunku do dziecka zaobserwowali jego teściowie. Dziewczynka za każdym razem, gdy zostawała z ojcem, chodziła rozebrana od pasa w dół i oglądała razem z nim filmy pornograficzne. Potem stała się nerwowa. Unikała kontaktu z rodzicami i zaczęła bać się ojca. W końcu przyznała, że tata ją krzywdzi.
   Dziewczynka została zbadana przez psychologa. Specjalista stwierdził, że dziecko nie fantazjuje i potrafi na poziomie adekwatnym do swego wieku przekazać myśli, odczucia i spostrzeżenia. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Z jego wyjaśnień wynikało, że został oskarżony przez żonę, która chciała unieważnić ich małżeństwo. Proces rozpoczęty półtora roku temu toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wczoraj Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia uniewinnił oskarżonego od zarzutu. Nieznane są jednak motywy tego rozstrzygnięcia, bowiem niejawne było także ustne uzasadnienie wyroku. (STRZ)