Niezłe majątki nowych szefów

Nowi głównie gracze politycznej sceny po wyborach – burmistrzowie Nowego Targu i Zakopanego, a także starostowie tatrzański i nowotarski – to ludzie majętni i obrotni.

Do takich wniosków możemy dojść, porównując majątki Leszka Doruli – burmistrza Zakopanego, Grzegorza Watychy – burmistrza Nowego Targu, Piotra Bąka – starosty podhalańskiego i Krzysztof Fabra – starosty nowotarskiego. Każdy z nich pełnił w poprzedniej kadencji funkcję samorządową (Dorula, Watycha i Bąk byli radnymi, a Faber starostą). Zbadaliśmy ich oświadczenia składane na koniec kadencji.

Najbogatszy Dorula

Nowy burmistrz Zako­pa­ne­go, Leszek Dorula uzbierał ponad 360 tys. zł. Do tego posiada akcje o wartości 12 tys. zł.

Drugim, który potrafi odkładać, jest Krzysztof Faber. Starosta nowotarski na koncie ma 225 tys. zł, a kolejne 121 tys. zł ulokował w funduszach inwestycyjnych i papierach wartościowych. Nieco mniej, bo ponad 192 tys. zł odłożył Grzegorz Watycha. W tym zestawieniu najsłabiej wypada starosta tatrzański. Piotr Bąk wykazał, że odłożył 11 tys. 800 zł.

Mają drogie domy

Sporym majątkiem może poszczycić się Bąk. 152-metrowy dom w centrum Zakopanego wraz z 800-metrową działką wycenił na 1,5 mln zł. Choć wydaje się to ogromną kwotą, nie powinno dziwić. Ceny nieruchomości w centrum potrafią być o wiele wyższe.

Sporo ziemi ma burmistrz Zakopanego. Dorula ma ponad 900-metrowy dom na Harendzie, w którym jest pensjonat i sklep, a także niemal 1,4 hektara ziemi. Burmistrz nie jest w stanie podać wartości nieruchomości. Możemy jednak śmiało przyjąć, że jego dom może być warty ok. 1 mln zł, pozostałe nieruchomości również ok. 1 mln zł.

Dom ma również starosta Faber. Jest właścicielem 1/2 budynku wartego 200 tys. zł, 54-metrowego mieszkania (359 tys. zł), a także dwóch działek.

Grzegorz Watycha posiada 87-metrowe mieszkanie warte 110 tys. zł, a także dwie działki, w których jego łączne udziały to 29 tys. zł.

Samochody nie byle jakie

Nowi samorządowcy cenią sobie wysokiej klasy pojazdy. Z tej czwórki najdroższym autem jeździ Leszek Dorula. Posiada audi q7 z 2006 r., którego wartość oszacował na ok. 90 tys. zł.

Grzegorz Watycha i Krzysztof Faber, dwaj przedstawiciele powiatu nowotarskiego, również postawili na niemiecką markę. Mają volkswageny tourany – Watycha z 2006 r. (wart ok. 21 tys. zł), a Faber z 2004 r. (warto ok. 18 tys. zł). Faber jest właścicielem także skody fabii z 2004 r. (ok. 10 tys. zł) i peugeota 107 z 2007 r. (ok. 13 tys. zł.). Watycha z kolei posiada toyotę yaris z 2001 r. (ok. 9 tys. zł).

Najsłabiej w motoryzacyjnym zestawieniu wypada Piotr Bąk. Starosta tatrzański jeździ skodą fabią kombi z 2004 r., wartą ok. 10 tys. zł.

Ile zarabiali do tej pory?

Czterej panowie do tej pory również świetnie zarabiali, najwięcej Krzysztof Faber. Jako starosta nowotarski rocznie dostawał 156 tys. 183 zł brutto. Drugi był Grzegorz Watycha. Jako sekretarz w starostwie nowotarskim rocznie zarabiał 101 tys. 155 zł brutto. Trzeci na liście jest Piotr Bąk, który prowadził prywatną działalność gospodarczą jako geodeta i biegły sądowy. Z tego tytułu miał rocznie niemal 97 tys. zł przychodu, a do tego jeszcze 9,5 tys. zł diety radnego powiatowego.

Najsłabiej wypada Leszek Dorula. Jako prywatny przedsiębiorca rocznie miał ok. 62 tys. zł przychodu, a jako wiceprzewodniczący rady miasta dostawał rocznie 15,5 tys. zł.