Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieznana Ameryka

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Sasha Lane jako Star
Sasha Lane jako Star fot. archiwum
Lubię kino. Andrea Arnold po raz pierwszy w swej twórczości opuszcza Wielką Brytanię i akcję swojego najnowszego filmu „American Honey” przenosi do współczesnych Stanów Zjednoczonych. Amerykę oglądamy oczami 18-letniej Star - dziewczyny pochodzącej z marginesu społecznego, pozbawionej domu sieroty, która przemierza USA w poszukiwaniu swojego miejsca i upragnionej miłości.

Obsadzona w tytułowej roli amatorka Sasha Lane odgrywa przed nami pasjonujący spektakl intensywnego doświadczania życia i ani przez moment nie wątpimy w wiarygodność jej motywacji - zwłaszcza wtedy, gdy postanawia zostawić za sobą cały swój dotychczasowy świat i udać się w podróż po nieznanych bezdrożach Ameryki. Ameryki - dodajmy - pozbawionej mitycznej aury krainy mlekiem i miodem płynącej.

Zamiast ikonicznych obrazów piaszczystej Kalifornii i zatłoczonych ulic Nowego Jorku oglądamy opustoszałe przedmieścia Stanów Zjednoczonych, na których z jednej strony wyrosły ubogie dzielnice, z drugiej - wystawne rezydencje bogaczy. Ameryka Arnold jest krajem skrajnych sprzeczności, który zamieszkują albo nędznicy bez żadnych perspektyw na lepsze jutro, albo pozbawieni skrupułów i obłudni bogacze niewrażliwi na losy jednostki. Wyjątkiem są bliscy Arnold, młodzi - wyrzuceni poza społeczny nawias - bohaterowie, którzy przemierzają USA nie bez celu, jak czynili to ich hipisowscy poprzednicy w okresie kontrkultury, ale za chlebem.

Star i towarzysze jej wyprawy, jak sugeruje reżyserka, nie żeglują jednak przez życie gnani ambicjami (jak czyni większość bohaterów kina głównego nurtu konstruowanych pod presją oczekiwań w XXI wieku). Dziewczynie brakuje bowiem do szczęścia bliskości drugiej osoby, która nauczyłaby ją marzyć.

Andrea Arnold z wielkim w(y)czuciem nakręciła opowieść o wyprawie życia „dzikiej” Star, przekładając utartą konwencję kina drogi na autorski język. Dokonała tego bowiem nie tyle kamerą, co wszystkimi zmysłami, pozostając blisko swych bohaterów i obdarzając ich nieograniczonym zrozumieniem.

Dzięki temu jej rozwibrowane - w rytm znakomicie dobranej muzyki - kino, bliskie jest prawdy o instynktownych pragnieniach młodziutkiej Star, która doznając uczucia wolności na tle bezkresnych pejzaży Ameryki, po raz pierwszy naprawdę doświadcza; dotyka i smakuje życia nie tracąc przy tym własnej tożsamości. To wreszcie sensualny portret kobiecości poślubionej, jak sugestywnie przekonuje Arnold, nie kulturze a naturze.

Podróż ze Star dla wielu z widzów będzie wyzwaniem, ale warto się w nią udać.

WIDEO: Shia LaBeouf miał wypadek na planie filmu "American Honey"

Źródło: Cover Video/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski