Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłości ze skarbca

Magdalena Uchto
Ewa Kozak, kurator wystawy i Marcin Stolarski, dyr. Muzeum Ziemi Miechowskiej prezentowali podczas wernisażu tkaniny ze skarbca
Ewa Kozak, kurator wystawy i Marcin Stolarski, dyr. Muzeum Ziemi Miechowskiej prezentowali podczas wernisażu tkaniny ze skarbca FOT. ARCHIWUM
Historia. W Muzeum Ziemi Miechowskiej można oglądać unikatowe tkaniny i szaty liturgiczne. Niektóre z nich odnowiono dzięki funduszom prywatnych darczyńców

W sumie w zbiorach kościelnych jest ok. 200 zabytkowych tekstyliów, z których większość wymaga niezwłocznych prac konserwatorskich. W Muzeum zaprezentowana została część tkanin.

Uwagę zwiedzających przykuwają zróżnicowane i dekoracyjne hafty. Wśród materiałów dominują jedwabie, atłasy, tafty, rypsy, adamaszki i mory jedwabne. W tkaninach i szatach liturgicznych wyróżniają się złote i srebrne nici, drogocenne perły, kamienie szlachetne.

„Jednym z najcenniejszych zabytków jest ornat czerwony wykonany z tkaniny perskiej(...) Z tkaniny tureckiej o złoto – purpurowo – błękitnej barwie wykonano komplet szat składający się z ornatu, stuły i manipularza. Komplet ten zaprezentowano w rekonstrukcji stroju pontyfikalnego” – czytamy w opisie Ewy Kozak, kuratora wystawy.

Wystawa jest czynna od poniedziałku do piątku od godz. 8 do 16, a w soboty od 9 do 17. Docelowo, prezentacja tkanin i szat liturgicznych, poszerzona o nowe eksponaty, będzie elementem stałej wystawy przygotowywanej przez zespół Muzeum.

Krystyna Olchawa, dyr. Biura Wystaw Artystycznych w Miechowie, przypomina, że po raz pierwszy eksponaty ze skarbca zostały zaprezentowane w 1996 roku. – Ta wystawa zapoczątkowała trudny proces ratowania tego bezcennego zbioru – mówi dyrektorka.

Jako pierwszy konserwacji został poddany portret Macieja Łubieńskiego, proboszcza generalnego .

– Pamiętam, że ten portret zobaczyłam jak po raz pierwszy weszłam do skarbca. Później w publikacji Zbigniewa Pęckowskiego przeczytałam, że Maciej Łubieński umierając w 1652 r. przeznaczył zapisem testamentowym sporą kwotę na ratowanie szat i ubiorów w kościele miechowskim. Pomyślałam, że skoro ówczesny prymas pamiętał o Miechowie, to tym bardziej powinniśmy kontynuować jego wolę – mówi Krystyna Olchawa.

Pierwszy ornat do konserwacji wybrał ks. prałat Jerzy Gredka. Krystyna Olchawa podkreśla, że choć początek był trudny, to jednak znaleźli się darczyńcy, którzy przekazali pieniądze na ratowanie szat. Powstało Towarzystwo Przyjaciół Sztuki, którego jednym z głównych zadań była piecza nad ratowaniem zasobów skarbca. Okazało się jednak, że tkaniny – szczególnie te po konserwacji – nie mogą wrócić do skarbca. Jasne się stało, że w Miechowie musi powstać muzeum. Już wtedy ks. Jerzy Gredka zaproponował jego lokalizację w tzw. Domu Generałów. Potrzebne były pieniądze na remont budynku.

Przedstawiciele TPS przypominają, że w międzyczasie w Kielcach zorganizowano wystawę „Skarbiec Miechowski. Przeszłość –Teraźniejszość– Przyszłość” . Zaprezentowano tam tkaniny po konserwacji, w trakcie prac i te, które były w bardzo złym stanie.

W Miechowie odnowione, przez konserwator Barbarę Kalfas, tkaniny eksponowane były przez kilka lat w kościele. Pierwsza gablota została umieszczona w Kaplicy Najświętszego Sakramentu. Staraniem TPS, przy wsparciu profesora Tadeusza Chrzanowskiego, uzyskano dofinansowanie od Fundacji Kronenberga na gabloty i konserwa-cję kompletu z włoskiego aksamitu z XVII w. Gabloty wraz z nową ekspozycją usytuowano w babińcu.

W końcu parafia otrzymała dofinansowanie na remont m.in. Domu Generała. Po jego zakończeniu uruchomiono tu muzeum. Od tego miesiąca można w nim oglądać wystawę tkanin ze skarbca.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski