Dzisiaj są najwyraźniej zaskoczeni tym, że aż tyle osób ich posłuchało. Panowie Boris Johnson i Nigel Farage najwyraźniej stworzyli sobie taki polityczny plan, że na agitacji za opuszczeniem UE zbudują sobie polityczny sens istnienia, tyle że podstawą tego sensu miało być to, że Wielka Brytania nadal w tej UE jest.
A tu nagle masz babo placek, wyborcy zagłosowali tak jak zagłosowali. Co będzie dalej? Nikt tego nie wie. Przeważają opinie, że cały proces odchodzenia Wielkiej Brytanii będzie rozciągnięty na lata, co może oznaczać także, że na lata rozciągnie się proces dezintegracji samej Unii, ale także Wielkiej Brytanii, od której odejść może Szkocja, a może także Północna Irlandia.
W komentarzach wszyscy natomiast zgodni są co do jednego, na Kremlu zacierają ręce i strzelają korki szampanów. Państwa, które ponad pół wieku temu zakładały EWG nerwowo się naradzają i z centrum Europy dochodzą dziś głosy o możliwości założenia nowej Unii, swego rodzaju Super Państwa, z jedną polityką monetarną, z jednymi służbami specjalnymi i jedną armią.
W takiej konstrukcji nie byłoby oczywiście miejsca dla naszego kraju, ale też nie sądzę, by Polacy byli gotowi na taką integrację. Pytaniem na razie bez odpowiedzi jest to, czy na taką integrację, na takie szalone przyspieszenie gotowi są Niemcy i Francuzi, a zwłaszcza ci ostatni, którzy za rok mają wybory prezydenckie, w których nie bez szans jest Marine Le Pen. Jej wyborcy na Super Państwo raczej się nie zgodzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?