Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nobel za wirusy

PS
Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny otrzymało wczoraj troje badaczy wirusów - Niemiec Harald zur Hausen, który udowodnił, że raka szyjki macicy wywołuje wirus HPV, oraz dwoje Francuzów Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier za odkrycie wirusa HIV.

Nagroda w medycynie i fizjologii: Harald zur Hausen, Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier

\\\*
Jak uzasadniła Komisja Noblowska, zur Hausen otrzymał Nagrodę Nobla "za odkrycie sprawczej roli wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV) w rozwoju raka szyjki macicy, co doprowadziło do opracowania skutecznej szczepionki przeciw wirusowi HPV".
- Moi najbliżsi współpracownicy przynieśli mi właśnie kieliszek wina musującego. Nie byłem na to w ogóle dzisiaj przygotowany, ale to, oczywiście, piękna okazja - powiedział agencji DPA kierujący Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem w Heidelbergu zur Hausen.
Pionierskie prace tegorocznego noblisty znalazły praktyczne zastosowanie w medycynie. Po pierwsze, zrozumienie związku infekcji HPV z rakiem szyjki dało podstawy do opracowania szczepionki chroniącej w 95 proc. przed tym nowotworem. Wprowadzono ją na rynek w 2006 r. Po drugie, pozwoliło opracować test genetyczny do wykrywania tego nowotworu. Jest to o tyle ważne, że szczepionka działa najskuteczniej u młodych kobiet, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia płciowego. Dla kobiet już zakażonych HPV podstawą profilaktyki raka szyjki macicy jest wczesne wykrywanie zmian nowotworowych.
\\\*
Pozostała dwójka noblistów, Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier odkryli ludzki wirus zespołu nabytego braku odporności - HIV. To on okazał się odpowiedzialny za tajemniczą chorobę, która ujawniła się w latach 80. XX wieku, powodując zanik odporności u wielu pacjentów - AIDS.
Odkrycie Barre-Sinoussi oraz Montagniera miało kluczowe znaczenie dla walki z AIDS - między innymi udało się opracować testy wykrywające zakażenie, co umożliwiło np. badania przetaczanej chorym krwi. Ponadto, dzięki tym badaniom opracowano leki, sprawiające, że zakażeni HIV mogą żyć niemal równie długo jak osoby zdrowe. Nadal jednak nie ma skutecznej szczepionki przeciw temu wirusowi.
Jak powiedziała Francoise Barre-Sinoussi po otrzymaniu informacji o nagrodzie, liczyła ona na to, że odkrycie HIV zaowocuje szybkim opracowaniem szczepionki i pozwoli zapobiec światowej epidemii. - Naiwnie myśleliśmy, że odkrycie to pozwoli nam szybko zdobyć więcej informacji na temat wirusa, opracować testy diagnostyczne - co się udało, oraz stworzyć metody terapii, co w dużym stopniu również się powiodło, a przede wszystkim opracować szczepionkę, która zapobiegnie globalnej epidemii - powiedziała agencji AP. Jej zdaniem rozpoczęcie badań nad szczepionką można, jak dotąd, nazwać serią porażek, które wynikają ze złożonego oddziaływania tego wirusa z organizmem człowieka.
Noblistom pogratulował prezydent Francji Nicolas Sarkozy. W wydanym oświadczeniu Sarkozy przypomniał, że to pierwsza Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny dla "francuskiego zespołu od przyznania jej profesorowi Jeanowi Daussetowi w 1980 r.".
Obok gratulacji dla noblistów pojawiają się głosy, że odkrycia HIV nie zawdzięczamy wyłącznie nagrodzonym Barre-Sinoussi i Montagnierowi, ale też Amerykaninowi Robertowi Gallo, który również badał przyczyny AIDS i jako pierwszy postawił hipotezę, że wywołuje ją nieznany wirus. Nagrody Nobla jednak nie dostał. Sam Gallo powiedział AP, iż znalezienie się poza gronem laureatów to dla niego "rozczarowanie". Zaznaczył jednocześnie, że na uhonorowanie zasługują wszyscy troje.
- Gallo był w ogóle pierwszym człowiekiem, który zwrócił uwagę na zagrożenie ze strony grupy retrowirusów. W 1974 r. odkrył pierwszy ludzki retrowirus, HTLV-1, który wywołuje ostrą białaczkę i chłoniaka - powiedział polski biochemik dr Andrzej Piasek.
- Tuż po opisaniu HIV przez Montagniera, Gallo sporządził dalszą charakterystykę tego wirusa, a następnie stworzył pierwszy w świecie test pozwalający diagnozować ludzi zakażonych HIV; ten test jest stosowany do dziś - tłumaczył dr Piasek.
Z kolei prof. Piotr Stępień z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczył, że sprawa pierwszeństwa w odkryciu wirusa HIV jest "mętna". Jak mówi, oba zespoły, amerykański i francuski, przez pewien czas współpracowały ze sobą, wymieniając się szalkami zawierającymi preparaty badawcze. Uważa się, że Gallo, który opublikował wyniki swych prac w podobnym co Francuzi czasie, mógł wykorzystać próbki z laboratorium Montagniera, podając siebie jako ich twórcę.
- Uważano, że wirusa wykryli Francuzi, natomiast niejasny był udział Gallo. (...) Być może także z tego powodu Nagroda Nobla za odkrycie HIV tak długo pozostawała w zawieszeniu. Rozumiem jednak, że swoim werdyktem Komitet Noblowski jednoznacznie wskazał na Francuzów jako odkrywców wirusa HIV - dodał genetyk.
\\\*
Prof. Montagnier zadedykował Nobla "wszystkim chorym na AIDS i wszystkim, którzy wciąż żyją i walczą z chorobą". - Zawsze będę przy nich. Naukowcy muszą nadal prowadzić badania, ponieważ AIDS nie zostało pokonane. Mamy z nim do czynienia tutaj w Afryce, więc walka trwa - powiedział AFP w rozmowie telefonicznej.
(PAP)

Komentarz

Dr hab. Aleksander Garlicki, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Collegium Medicum UJ:

- Przyznanie nagrody niemieckiemu badaczowi Haraldowi zur Hausen oraz Francuzom Francoise Barre-Sinoussi i Lucowi Montagnier pokazuje wartość ich odkryć dla ludzkości. Od dawna podejrzewano, że niektóre choroby nowotworowe mają etiologię wirusową. Wiedząc, jaka jest etiologia danej choroby i, że jest wywoływana przez czynnik biologiczny (w tym konkretnym przypadku przez wirus), możemy wdrożyć prace nad uzyskaniem szczepionki zapobiegawczej. Tak właśnie się stało w przypadku odkrytego przez zur Hausena wirusa HPV. Mamy dziś do dyspozycji szczepionkę chroniącą w 80 proc. od zachorowania na raka szyjki macicy. Rozważa się również wprowadzenie zmodyfikowanej szczepionki dla mężczyzn. HPV może być bowiem u nich przyczyną raka prącia i odbytu. Wirus HPV skutkuje bardzo dolegliwymi brodawkami, których leczenie jest żmudne, a choroba miewa charakter nawrotowy. Tymczasem okazuje się, że dzięki poznaniu natury czynnika biologicznego i stworzeniu skutecznej szczepionki, możemy sobie z tą przypadłością stosunkowo łatwo poradzić.
W przypadku wirusa HIV historia jest nieco inna. Od początku wydawało się, że sprawcą pandemii AIDS jest czynnik zakaźny. Wskazywały na to obserwacje epidemiologiczne. Dziś wiemy z pewnością, że HIV jest wirusem pochodzącym od szympansów żyjących w Afryce Środkowej. Pokonał on barierę międzygatunkową i skutecznie zaatakował ludzi. Na szerszą skalę zachorowania zaczęły się pojawiać w latach 70., a pierwsze opisy kliniczne pochodzą z początku lat 80. Od tej pory do dziś zanotowano w skali świata około 40 mln zakażonych osób. W ponad 90 proc. są to osoby mieszkające w krajach ubogich lub rozwijających się, co jak wiadomo determinuje możliwości leczenia. To, że odkryto, co jest odpowiedzialne za AIDS, pozwoliło nie tylko uzyskać testy diagnostyczne, ale także wdrożyć prace nad szeregiem leków, poczynając od najstarszego, historycznego leku na AIDS - azydotymidyny, stosowanego zresztą w terapii do dziś. Przełom przyniosła połowa lat 90. w postaci wprowadzenia wielu leków przeciwwirusowych o działaniu synergistycznym, czyli wzajemnie się wzmacniającym. Od tego momentu można powiedzieć, że jeżeli osoba zarażona wirusem HIV podda się leczeniu, będzie mogła normalnie egzystować w społeczeństwie. To naprawdę ogromny sukces. AIDS stał się jedną z wielu przewlekłych chorób. Nie potrafimy wprawdzie definitywnie zniszczyć wirusa w ludzkim organizmie, ale dotychczasowe wysiłki badaczy stwarzają nadzieję, że stanie się tak w przyszłości.
(PS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski