Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nobla dostały gołąbki pokoju [WIDEO]

Remigiusz Półtorak
Pokojowa Nagroda Nobla. To historia, która dzieje się naprawdę. Jeszcze dwa lata temu talibowie chcieli zabić Malalę tylko za to, że pragnęła się uczyć. Dzisiaj 17-letnia Pakistanka jest jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie.

A to oznacza, że magazyn Time miał rację. Amerykański tygodnik już wcześniej umieścił ją na okładce, orzekając, że jej wpływ na innych – szczególnie w świecie muzułmańskim – jest nie do przecenienia.

– Może zmienić życie wielu kobiet – nie ma dzisiaj wątpliwości Janina Ochoj­ska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej. I przyznaje, że jest zafascynowana młodą Pakistanką. Jej otwartością, odwagą i chęcią uczenia się.

– Wybór Malali pokazuje, jak ważna jest wartość edukacji, zwłaszcza w społeczeństwach biednych, ale również jak bardzo trzeba zwracać uwagę na problem wykorzystywania dzieci do pracy, często właśnie kosztem edukacji – przekonuje Janina Ochojska.

Jeszcze dokładnie dwa lata temu Malala nie tylko mogła jedynie marzyć o nauce, ale wręcz walczyła o życie. W październiku 2012 roku została postrzelona przez talibów, którzy chcieli zbudować emirat na północy Pakistanu. Konieczna była skomplikowana operacja czaszki. Na szczęście udana, mimo że 17-latka ma ciągle problemy ze słuchem.

Choć mówiąc szczerze, świat usłyszał o niej znacznie wcześniej. W 2009 roku został nakręcony film dokumentalny o pakistańskich talibach, w którym 12-letnia wówczas Malala wprost do kamery mówi, że „chciałaby zostać lekarką, że na świecie dziewczynki chodzą do szkoły i niczego się nie boją” – A my boimy się talibów, bo mogą nas zabić albo polać twarz kwasem. Mogą z nami zrobić wszystko, co tylko chcą.

Bloga zaczęła pisać już w wieku 11 lat. Na stronie BBC Urdu, która jest przeznaczona dla odbiorców w Pakistanie. W swoich tekstach broniła praw dziewczynek do nauki.

Prawdziwy rozgłos na całym świecie przyniosła jej jednak książka, wydana w Wielkiej Brytanii (gdzie mieszka) w ubiegłym roku pod znamiennym tytułem „I am Malala”. Jak mówiła wielokrotnie przy okazji prezentacji, jej celem jest pokazanie, że są miejsca na świecie, gdzie chęć nauki można przypłacić życiem, gdzie miliony dzieci nie mają szans na edukację. To słowo-klucz, na co zwrócił również uwagę Komitet Noblowski.

„Mimo młodego wieku Ma­lala już walczyła przez kilka lat o prawo dziewcząt do edukacji i na swoim przykładzie pokazała, że dzieci i młodzież także mogą przyczynić się do poprawy swojej sytuacji. Robiła to w bardzo niebezpiecznych okolicznościach” – napisano w uzasadnieniu.

Zresztą, nie dotyczy to tylko młodej Pakistanki, bo w tym roku pokojowy Nobel jest podwójny. Dostał go również Kailash Satyarthi, 60-letni działacz na rzecz praw dzieci w Indiach. Norweski Komitet Noblowski stwierdził, że podtrzymuje on tradycję Mahatmy Gandhiego. Satyarthi zadedykował swoją nagrodę dzieciom-niewolnikom i ofiarom handlu ludźmi.

Pokojowy Nobel zostanie wręczony 10 grudnia. Nagroda jest warta ponad milion dolarów.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski