Muzeum w odnowionej willi prof. Karola Estreichera jr.
Rozmowa ze ZBIGNIEWEM KAZIMIERZEM WITKIEM, prezesem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych
Rozbiórkowe?
- Stan domu tego wymagał, błędy przy wcześniejszych pracach nadzorowanych przez Zarząd Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa sprawiły, że trzeba było dom rozebrać do gołych ścian, następnie za pomocą dębowych belek je wyprostować i umocnić, odtworzyć dach i instalacje...
Willa, którą prof. Estreicher przekazał TPSP w testamencie, od śmierci jej lokatora przez 10 lat niszczała i była okradana - dlaczego?
- Wskutek rażących zaniedbań ówczesnego zarządu. Gdy weszliśmy tu w 1995 roku wszystko z tego niemal gruzowiska wynieśliśmy do Pałacu Sztuki. Teraz te obrazy, sprzęty, dzięki pracom konserwatorskim Anny Joniak, powróciły... Na szczęście istniała bogata dokumentacja domu, mogliśmy więc zachować wnętrza w kształcie, jaki nadał im prof. Estreicher.
Przypomnijmy, że dom ów to zabytkowa willa, którą, kupiwszy, prof. Estreicher przeniósł na krakowskie Sarnie Uroczysko w latach 1946-48...
- ...ze Złotej Góry pod Ojcowem. Odpowiadał za rekonstrukcję tego domu inż. Janusz Gawor i to on teraz przez cztery lata kierował odbudową willi Estreichera.
Stojąca w ogrodzie domu tablica informuje, że mieści się tu Muzeum Rodu Estreicherów, Strat Kultury i Rewindykacji...
- Tak, przecież największe zasługi dla rewindykacji położył właśnie prof. Estreicher. To on przywiózł po II wojnie 26 wagonów wywiezionych z Polski dóbr kultury - obrazy Canaletta, ołtarz Wita Stwosza, Damę z łasiczką... W sumie odbył osiem podróży rewindykacyjnych. Pozostawił też bogatą dokumentację, w tym wydany w Londynie tom "Straty kultury polskiej pod okupacją niemiecką", który jako TPSP wydaliśmy także w języku polskim, dopełniwszy opracowanym przeze mnie tomem - "Dokumenty strat kultury polskiej pod okupacją niemiecką 1939-1944". Dom prof. Estreichera będzie symbolicznym eksponentem idei, którą podjął działający przy TPSP Instytut Badań Dokumentacji i Poszukiwań Dzieł Sztuki im. Karola Estreichera. Chcemy zgromadzić dokumentację tego, co Polska posiadała przed II wojną. To uczeni obliczyli, że gdyby Niemcy chcieli nam wyrównać straty kultury, musieliby na to przekazać swój dochód narodowy z 40 lat! A przecież straty ponieśliśmy nie tylko w wyniku działań niemieckiego okupanta...
Skoro dom prof. Estreichera staje się muzeum, to będzie udostępniany?
- Tak, przez dwa-trzy dni w tygodniu. Zawsze będzie można taką wizytę umówić telefonując wprost do willi lub do TPSP.
Jakie kolejne zadanie?
- Wydać szósty, ostatni tom dzienników Karola Estreichera, w którym zamkniemy dokumentację przywracania świetności jego domowi. Byliśmy to naszemu prezesowi, który kierował towarzystwem przez 26 lat, winni. Choćby za uratowanie Pałacu Sztuki. Dlatego w odnowienie domu przy Sarnim Uroczysku zaangażowało się wielu członków TPSP. W sumie to pomoc finansowa i praca kilkudziesięciu osób sprawiły, że bez dotacji rządowych i samorządowych dom Karola Estreichera jr. może służyć narodowi polskiemu.
Rozmawiał: Wacław Krupiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?