Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO
Podobno nową twarzą największej partii opozycyjnej ma być krakowski poseł Andrzej Duda. Dowodem na taki scenariusz jesiennej ofensywy PiS ma być jego wystąpienie podczas sejmowej debaty na temat afery Amber Gold. To właśnie poseł z Krakowa przedstawiał stanowisko całego klubu PiS. A wczoraj znowu zaatakował Platformę Obywatelską poruszając na konferencji prasowej kolejne wątki afery.
Wybór posła z Krakowa może nieco dziwić. Gdyby spytać krakowian, kto był kandydatem PiS na prezydenta Krakowa w 2010 roku, wielu nie potrafiłoby sobie tego przypomnieć. Kampania Andrzeja Dudy nie należała do bardzo dynamicznych. Jego największym sukcesem była... przegrana kandydata Platformy Obywatelskiej w drugiej turze wyborów – dzięki prawie oficjalnemu poparciu Andrzeja Dudy dla urzędującego prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Z drugiej strony wystawienie przez prezesa PiS krakowskiego polityka na pierwszą linię frontu może być głęboko przemyślaną strategią. Największym atutem Andrzeja Dudy (mimo młodego jak na politykę wieku) jest jego przeszłość. Chodzi o jego bliskie związki ze Zbigniewem Ziobrą. To byłemu ministrowi sprawiedliwości Andrzej Duda zawdzięcza wejście na polityczne salony i miejsce, w którym obecnie się znajduje. I mimo tego pozostaje wierny PiS i prezesowi tej partii, nie poszedł za swoim "przyjacielem z boiska” do Solidarnej Polski.
Taka nowa twarz będzie bardziej skierowana w stronę sympatyków Zbigniewa Ziobry niż w kierunku zawiedzionych działaniami Platformy. Jeśli tak ma wyglądać ofensywa największej opozycyjnej partii, to nie wróżę jej wielkiego sukcesu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
