Radni nie chcą zmieniać wysokości becikowego, które od samego początku wynosi tysiąc złotych. Ich zdaniem powinno być utrzymane na tym samym poziomie, ale przeznaczone na rzeczy naprawdę potrzebne dziecku. - A nie na pępkówkę - mówi Stanisław Zięba, przewodniczący Komisji Rodziny Rady Miasta. Dlatego becikowe będzie mogło zostać wydane tylko na rzeczy potrzebne dzieciom, takie m.in. jak wózek, pampersy, ubranka, albo szczepienia i badania.
Prezydent Jacek Majchrowski chce jednak zmienić uchwałę radnych i zaproponował do niej poprawki. Według niego becikowe powinny dostawać tylko rodziny, które mają dochód najwyżej 1100 zł netto na głowę. Proponuje także zmniejszyć wysokość becikowego do 800 zł (co jeszcze kilka miesięcy proponowali także radni). Jego zdaniem bez tych zmian w tym roku nie starczy pieniędzy na wypłatę becikowego i część rodziców będzie mogła je otrzymać dopiero w następnym roku.
Już w ubiegłym roku becikowe nie było wypłacane, ponieważ zabrakło pieniędzy w budżecie miasta. - Nie zgodzimy się na obcięcie becikowego i uzależnienie go od dochodów. Nie ma dzieci biednych i bogatych, wszystkim dzieciom trzeba pomagać. Niestety, do tej pory Kraków nie doczekał się polityki prorodzinnej - uważa Stanisław Zięba.
Agnieszka Maj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
