Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe mrowie

Redakcja
W lesie stały sobie rozmaite mrowiska: mniejsze, większe i całkiem malutkie. Zamieszkiwały je różne mrówki: Żółte, Czarne, Brunatne, Czerwone, a nawet Białe. Mrówki biegały pracowicie po swoich mrowiskach i gromadziły zapasy, by ich mrowisko było najlepsze i najwspanialsze.

Janusz Korwin-Mikke: W PROSTYM ZWIERCIADLE

Któregoś dnia jednak Czerwone Mrówki postanowiły wprowadzić Nowe. Zamiast prymitywnych kup igliwia, które mrówki kształtowały, jak chciały, zaprojektowano budowle z cementu, który pewne robotnice potrafiły wytwarzać wcale nieźle. Aby nie było tak, że jedne mrówki muszą się przeciskać przez wąskie korytarze, a drugie chodzą jak po pałacu – korytarze i alejki zrobiono jednakowe. I wszystko rozmieszczono, oczywiście, optymalnie – by mrówkom było lepiej.

Przez kilka lat mrówki były zachwycone: cement trzeba było rzadziej czyścić, rzadziej się walił... Niestety, przeróbki korytarzy, tak lubiane przez mrówki, okazały się bardzo trudne – a ponadto Królowe przeniesiono na peryferie i przestano im usługiwać.

Mrówki – początkowo tylko cicho, potem coraz głośniej narzekały. Szefostwo nie zwracało na to początkowo uwagi. Po jakimś czasie jednak zauważyło, że kopce, do których mrówki donosiły po jednym okruszku, ALE NA WŁASNE, rosły co roku (zwłaszcza u Żółtych mrówek) o jakieś 20% – a te nowoczesne, betonowe... Jak urosły o 5% – to Czerwone Mrówki trąbiły o Wielkim Sukcesie.

I mrówek rodziło się w nich coraz mniej...

Tak to trwało – aż któregoś dnia Czerwone Mrówki w jednym z kopców wpadły w szał. Zrujnowały całą optymalną budowlę, potrzaskały cement na drobne kawałki...

Trwało to trzy miesiące. A potem, pomalutku, poukładały sobie te kawałeczki tak, jak chciały, Królową umieściły znów centralnie... i kopiec zaczął rosnąć w tempie 25% rocznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski