Nowohucka gościnność. Hutnik Nowa Huta – Partizan Bardejów 1:5 (1:3) [ZDJĘCIA]

Bramki: 0:1 Ivanko-Macej 5, 0:2 Gruca 10, 0:3 Ivanko-Macej 30, 1:3 Sierakowski 42, 1:4 Gruca 51, 1:5 Gruca 71.

Sędziował: Tomasz Żelazny (Kraków). Żółte kartki: Niechciał – Milunović. Widzów: 600.

Hutnik: Frątczak – Antoniak, Ochman, M. Du­dek, Niechciał – Jacak, Guja, Świątek – Siera­kowski, Nawrot, Kołakowski oraz Jasowicz, Guzik, Silczuk, Kołodziej, P. Filipek, K. Filipek, Chlebda, Murzyn, T. Dudek.

Partizan: Cikosz-Pavlićko – Andraszczik, Stasz, Palsa, Kica – Ivanko-Macej, Berecki, Grohol, Gruca, Milunović – Kolibab oraz Gmiter, Jacko, Belunek, Havrila, Popik, Kaczmarz, Nemergot, Gagnon.

Impreza piłkarska „Welcome to Nowa Huta”, która ma służyć promocji tej części Krakowa, odbyła się po raz szósty. Jak zwykle organizatorzy zaprosili zagranicznego rywala.

Tym razem był to grający w drugiej lidze słowackiej Partizan Bardejów, który wiosną rywalizował w barażach o awans do ekstraklasy. Tradycyjnie nie zapomniano o zabawie dla kibiców. Też mieli swoje sportowe zmagania, w których uczestniczyły drużyny sympatyków nowo­huc­kiego klubu.

– Bywałem w Polsce na różnych wydarzeniach politycznych, gospodarczych i kulturalnych, ale po raz pierwszy zostałem zaproszonych na imprezę sportową. Mam nadzieję, że będzie to również promocja dla samego Bardejowa, który jest znany choćby ze swoich wód – zachwalał konsul Słowacji w Krakowie Ivan Skorupa.

– Chcemy pokazać, że w Nowej Hucie można organizować ciekawe mecze piłkarskie, a jako jedyni w Krakowie, bo Cracovia i Wisła tego nie robią, uczestniczymy co roku w cyklicznych międzynarodowych rozgrywkach futbolowych – żartował prezes Hutnika, Adam Gliksman. – Mam jednak nadzieję, że nie skończy się tak, jak rok temu.

Hutnicy ulegli wówczas drużynie Dynama Kijów 1:6, teraz było niewiele lepiej. Najsroższy dla nich okazał się piłkarz z Małopolski, wychowanek Grybovii, potem gracz Kolejarza Stróże, Szymon Gruca. Trzeba jednak pamiętać, że goście mieli za sobą trzy sprawdziany, a dla Hutnika był to dopiero pierwszy sparing. Z kontuzją skończył go Jakub Ochman, na razie nie wiadomo, jak długa czeka go przerwa w treningach.

W składzie krakowian znalazło się pięciu zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w innych klubach. Z Proszowianki powrócił dynamiczny skrzydłowy Jerzy Kołakowski, a z Okocimskiego Brzesko pomocnik Michał Guja. Mateusz Niechciał był obrońcą Limanovii, a Michał Dudek – Popradu Muszyna. Wszyscy mają w nowym sezonie grać w Hutniku.

Nie ma jeszcze decyzji w sprawie pomocnika Tomasza Dudka. Graczem klubu z Suchych Stawów pozostaną Michał Nawrot i Krzysztof Świątek, swojej szansy szuka też w nim napastnik Krzysztof Kozieł (Sparta Kazimierza Wielka). Wiele wskazuje, że dalej będzie tu grał stoper Patryk Kołodziej. W ubiegłym tygodniu był na testach w Zawiszy Bydgoszcz, ale został zgłoszony do rozgrywek II ligi przez Puszczę Niepołomice, z której znowu miałby zostać wypożyczony do Nowej Huty.

Na początku tygodnia powinna zapaść decyzja, jakie będą losy pomocnika Hutnika Mateusza Gamrota, który trenuje w Cracovii. „Pasy” też mają być zainteresowane pomocnikiem Sebastianem Jacakiem. Nie wiadomo także, co będzie ze skrzy­dłowym Sebastianem Prochwi­czem, który ponoć nosi się z zamiarem opuszczenia drużyny.

Hutnik przegrał, ale może mieć korzyść z tego meczu. – Koordynator Partizana zaproponował, żeby zespoły młodzieżowe obu klubów regularnie rozgrywały mecze pomiędzy sobą – stwierdził Gliksman