MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowohuckie czasopisma "Solidarności"

Redakcja
Ulotka "Solidarności Walczącej" z kwietnia 1988 r.
Ulotka "Solidarności Walczącej" z kwietnia 1988 r.
Początkowo Tajna Komisja Robotnicza Hutników drukowała swoje oświadczenia i komunikaty na łamach "Hutnika". Jednak "Hutnik" z czasem stawał się coraz bardziej pismem regionalnym. TKRH była więc zainteresowana wydawaniem własnego biuletynu. "Solidarność Hutników"

Ulotka "Solidarności Walczącej" z kwietnia 1988 r.

"Solidarność Hutników" i "Nowohucki Biuletyn Solidarności"

Redaktorem odpowiedzialnym "SH" został Maciej Mach, Una Gurawska zajmowała się obróbką stylistyczną tekstów, a Jerzy Mielniczuk odpowiadał za druk. Numer pierwszy został wydany 10 sierpnia 1986 r. Od numeru 31 "Solidarność Hutników" stała się inicjatywą niezależną od Tajnej Komisji Robotniczej Hutników.

Z wyjątkiem numeru specjalnego (24) z 1988 r., który został wydrukowany w formacie A5, wszystkie pozostałe miały standardowy format A4. Objętość czasopisma wynosiła od dwóch do sześciu stron. Od numeru 13 (z 12 października 1987 r.) średnio drukowano 2000-3000 egzemplarzy. Pismo było rozpowszechniane głównie na terenie kombinatu. Dlatego też wykorzystywano sprawdzone już kanały kolportażowe "Hutnika".

Z uczelniami utrzymywali kontakt Una Gurawska i Jerzy Mielniczuk. Niektóre informacje docierały za pośrednictwem Studenckiej Agencji Informacyjnej-Kraków, a także na drodze współpracy z zespołami wydawniczymi "Hutnika", "Serwisu Informacyjnego RKS Małopolska", "Aktualności" i "Nowohuckiego Biuletynu Solidarności".

Większość tekstów opracowywali członkowie redakcji. Dużej pomocy udzielali dziennikarze: Maciej Szumowski, Jerzy Surdy-kowski, Dorota Terakowska i Bożena Bogusz. Z pismem współpracował też historyk Tomasz Gąso-wski oraz pracownicy huty: m. in. Czesław Szewczuk, Zbigniew Ferczyk, Andrzej Kania i Krzysztof Kaciński. Do marca 1989 r., poza Lesławem Maleszką (TW "Ketman"), wszystkie inne osoby publikowały pod pseudonimami.

Na łamach przedstawiano głównie informacje krajowe, regionalne i zakładowe, w tym systematycznie oświadczenia TKRH. Publikowano też wiele artykułów historycznych, których autorem był przeważnie "Jan Mirski". Od numeru 32 (z 20 grudnia 1988 r.) w nowej rubryce, Komunizm - zmierzch formacji, zamieszczano przedruki z "Russkoj Mysli", opisujące sytuację w ZSRS. Ich tłumaczeń dokonywał Lesław Maleszka.

Pismo piętnowało łamanie praworządności, np. akcję usuwania krzyży ze szkół nowohuckich. Towarzyszyło również strajkującym hutnikom w kwietniu, maju i sierpniu 1988 r., informując społeczeństwo o ich położeniu oraz sytuacji w innych zakładach w kraju. Potępiono brutalne wtargnięcie jednostek specjalnych na teren huty w nocy z 4 na 5 maja 1988 r.

Po zakończeniu protestu redakcja informowała o osobach represjonowanych i apelowała o udzielanie im pomocy. Starano się przedstawić czytelnikom pełny obraz wydarzeń, z uwzględnieniem innych regionów kraju.

Redakcja spróbowała utrzymać miesięczny cykl wydawania, co w praktyce okazało się niemożliwe. Dłuższe, czteromiesięczne przerwy zaistniały pomiędzy numerami: 12/13 (po "wpadce" drukarni "Hutnika"), 14/15 oraz 16/17.

Do czasu powstania "Nowo-huckiego Biuletynu Solidarności" gazetka stanowiła najważniejsze, obok "Hutnika", źródło informacji dla pracowników kombinatu. Jej treść była przyjmowana z uznaniem, co utwierdzało redakcję w słuszności przedsięwzięcia. Za swą działalność zespół otrzymał podziękowanie na II Walnym Zebraniu Delegatów NSZZ "Solidarność" Kombinatu Metalurgicznego Nowa Huta, które odbyło się w dniach 28-29 kwietnia 1989 r. Dzień później został wydany ostatni (35) numer.

"Przegląd Wiadomości Strajkowych" ("Nowohucki Biuletyn Solidarności")

Pierwszy numer opracowali Jarosław Potasz i Jan Gębski. Nie doszło jednak do jego wydania, kłopoty z drukiem sprawiły, że stał się nieaktualny. Zatem numer 1 ukazał się 6 maja 1988 r.

Do numeru 3/4 z 12 maja 1988 r. pismo nosiło nazwę "Przegląd Wiadomości Strajkowych". Z chwilą zakończenia protestu i powstania Komitetu Organizacyjnego NSZZ "Solidarność" zmieniono tytuł na "Nowohucki Biuletyn Solidarności".

W początkowym okresie "NBS" był redagowany przez Maleszkę, Marię Przełomiec i Aleksandrę Zieleniewską. Funkcję redaktora naczelnego pełnił Jan Ciesielski, a autorem zdjęć był Andrzej Stawiarski.

W zespole często następowały zmiany. Od numeru 38 (z 9 maja 1989 r.) tworzyli go Bolesław Kozłowski (redaktor odpowiedzialny) i Maleszka, potem (od 58 z 29 września 1989 r.) pojawiła się Katarzyna Kolenda, a od kolejnego zrezygnował B. Kozłowski. Nowym redaktorem odpowiedzialnym od numeru 63 (z 4 listopada 1989 r.) został Roman Wątkowski.

"Przegląd Wiadomości Strajkowych" ukazywał się na papierze formatu A5, a po powstaniu "NBS-u" powiększono go do A4. Pismo osiągało objętość od dwóch do sześciu stron. Pierwsze numery były drukowane w liczbie kilkuset egzemplarzy. Nakład bardzo szybko ustalono na poziomie 2500-3000 sztuk, a pod koniec 1989 r. osiągnął niebagatelną wysokość 6000 sztuk i stał się wówczas najbardziej masowym biuletynem zakładowym w Polsce.

Dostarczanie pisma na teren kombinatu zorganizował J. Ciesielski. Odbywało się ono dwiema drogami. Egzemplarze wwozili zatrudnieni w hucie kolejarze, korzystano też ze sprawdzonych kanałów kolportażowych "Hutnika" i "Solidarności Hutników".

Na terenie zakładu kolportaż odbywał się już całkowicie jawnie. Treścią pisma zainteresowała się nawet dyrekcja, prosząc, żeby dostarczać jej niewielką liczbę egzemplarzy. Po pewnym czasie dyrekcja - półoficjalnie - zaczęła przysyłać swoje wyjaśnienia do artykułów z "NBS".

"Nowohucki Biuletyn Solidarności" spełniał przede wszystkim rolę biuletynu zakładowego. Zamieszczał informacje o działalności Komisji Robotniczej Hutników i wydziałowych kół NSZZ "Solidarność", publikując ich oświadczenia. Omawiał też wszystkie najważniejsze wydarzenia w kraju i regionie. Na łamach pisma promowano kandydatów "Solidarności" do Sejmu i Senatu oraz popierano inicjatywy dekomunizacyjne. Prezentowano też artykuły zatrzymane przez cenzurę w gazetach oficjalnych. Z biegiem czasu coraz bardziej dominowały sprawy gospodarcze, związane z restrukturyzacją zakładu.

"Nowohucki Biuletyn Solidarności" od początku był drukowany na bardzo dobrej jakości maszynie offsetowej. Do składu używano, przekazany przez Francuską Konfederację Robotników Chrześcijańskich (CFTC), komputer marki Macintosh, stanowiący wtedy najwyższe osiągnięcie techniki.

Z początkiem 1989 r. pismo funkcjonowało już zupełnie otwarcie. Na bieżąco relacjonowało obrady okrągłego stołu, w których A. Zieleniewska i L. Maleszka uczestniczyli jako akredytowani dziennikarze.
"Nowohucki Biuletyn Solidarności" pojawił się jako trzecia, po "Hutniku" i "Solidarności Hutników", licząca się inicjatywa wydawnicza związana z Kombinatem Metalurgicznym. Od samego początku towarzyszył jego pracownikom w walce o wolność, był kroniką tych zmagań i wizytówką. Jak wspomina S. Handzlik, chętnie był wówczas czytany przez wszystkich, w tym również dyrekcję i kadrę kierowniczą. W niejasnej sytuacji politycznej, w lutym 1989 r., w obronie niezależności czasopisma wystąpili uczestnicy II Walnego Zebrania Delegatów "Solidarności" Kombinatu, przyjmując uchwałę, stwierdzającą, że nie powinien on podlegać cenzurze prewencyjnej. W tym samym roku biuletyn zaczął funkcjonować całkowicie legalnie. Po rozwiązaniu "Hutnika" i "Solidarności Hutników" do dziś istnieje jako jedyny oficjalny organ Komisji Robotniczej Hutników.

Paweł Naleźniak*

*Autor jest doktorem historii, nauczycielem w Liceum Plastycznym w Krakowie i pracownikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski