Nowy biurowiec przy rondzie Mogilskim. Mieszkańcy niepokoją się planami inwestora.

Dziesięciopiętrowy budynek z dwiema kondygnacjami podziemnymi ma powstać między ul. Przy Rondzie a aleją Powstania Warszawskiego. Zajmie teren obecnego parkingu przy hotelu Chopin i fragment pasa zieleni do alejki przecinającej skwer. Prace nad inwestycją są dopiero w fazie przygotowania, a spółka Skanska Property Poland, która jest inwestorem, nie wystąpiła jeszcze o pozwolenie na budowę. Jednak plany firmy już wywołują niepokój mieszkańców pobliskich bloków.

Obawiają się przede wszystkim zakorkowania okolicy, w której tworzą się często korki, a także zakłócenia ciągu komunikacyjnego biegnącego od ronda Mogil­skiego w kierunku sądów.

– Setki osób będą tu przyjeżdżać samochodami i zostawiać je w pobliżu. Już teraz trudno znaleźć wolne miejsce parkingowe – nie kryje oburzenia mieszkająca w sąsiedztwie Małgorzata Koch-Burtyn. – Spowoduje to obniżenie wód gruntowych, wszystko zacznie wysychać – niepokoi się z kolei Józef Baran.

Mieszkańcy nie zgadzają się też na wycinkę kilkudziesięciu drzew i przeniesienie na czas budowy ogródka jordanowskiego znajdującego się w pobliżu planowanej inwestycji.

Mariusz Krzak, dyrektor regionalny Skanska Property Poland przekonuje, że spółka jest otwarta na dialog ze społecznością lokalną. – Wielokrotnie spotykaliśmy się z mieszkańcami dzielnicy. Wierzymy, że w ten sposób można wypracować rozwiązanie biorące pod uwagę interesy wszystkich stron. Na przykład przejście w poprzek naszej działki będzie dalej możliwe po oddaniu obiektu do użytku – zapewnia w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” przedstawiciel inwestora.

Budowie sprzeciwia się także Rada Dzielnicy II Grzegórzki. Działka, na której ma powstać nowy obiekt, została sprzedana przez gminę bez zasięgnięcia opinii radnych.

– Sprzedano spory teren publiczny i parkowy bez konsultacji – mówi Grzegorz Finowski, radny dzielnicy i przekonuje, że w innych przypadkach, gdy chodziło o skrawek ziemi albo gdy ktoś chciał na przykład poszerzyć swoją działkę, władze dzielnicy były proszone o opinię. – Z punktu widzenia interesu lokalnego to rażące naruszenie – podkreśla.

Z kolei Jan Machowski z Biura Prasowego Urzędu Miasta tłumaczy, że wnioski z 2008 roku nie były konsultowane z uwagi na brak uregulowań prawnych dotyczących opiniowania decyzji o „wuzetkach”. – W międzyczasie prezydent Krakowa wprowadził specjalną procedurę dotyczącą opiniowania przez dzielnice zamierzeń inwestycyjnych mających wpływ na zagospodarowanie przestrzenne dzielnicy. Dlatego kolejny wniosek o warunki zabudowy z 2014 r. został przesłany do zaopiniowania do Dzielnicy II – wyjaśnia Machowski. W maju 2014 roku Rada Dzielnicy wydała negatywną opinię.

Wątpliwości radnych Grze­górzek budzi przede wszystkim planowana wysokość biurowca w porównaniu z sąsiadującymi obiektami. Znajdujący się w pobliżu Hotel Chopin i kompleks sądów to budynki 5- lub 6-kondygnacyjne.

Tylko przy alei Powstania Warszawskiego zabudowa sięga jedenastego piętra. – Inwestor, przygotowując projekt nowego obiektu, po raz kolejny przyjął maksymalizację zysku i chce wykorzystać teren do zainwestowania w 90 procentach – uważa Grzegorz Finowski. Jego zdaniem, Rada Miasta powinna jak najszybciej zająć się miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w pobliżu ronda Mogilskiego.

Przypomnijmy, właścicielem działki, na której ma powstać biurowiec, jest spółka Trikala, należąca do grupy Skanska. Firma nabyła teren w listopadzie 2012 r. za cenę 25 mln 880 tys. zł.