Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Ciepła woda z rur? Może i trochę drożej, ale bezpiecznie

Alicja Fałek
- Piec gazowy to wydatek raz na 10 lat - mówi pani Barbara
- Piec gazowy to wydatek raz na 10 lat - mówi pani Barbara Fot. Alicja Fałek
Już 500 sądeckich rodzin zrezygnowało z piecyków gazowych na rzecz gorącej wody prosto z kranu. Prezes MPEC-u przekonuje, że to wygodne rozwiązanie, które eliminuje ryzyko zatrucia czadem.

Kilka wspólnot mieszkaniowych na osiedlach: Barskim, Wojska Polskiego i Przydworcowym wypowiedziało walkę zabójczemu czadowi. Zdemontowali łazienkowe piecyki gazowe i teraz gorącą wodę mają z ciepłowni.

- Zainteresowanie ciepłą wodą z rur jest spore, o szczegóły pytają kolejne wspólnoty mieszkaniowe - podkreśla Piotr Polek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Nowym Sączu, które oferuje centralną ciepłą wodę. Nie wszędzie jednak można podpiąć gorącą wodę z rur.

- Przykładem jest osiedle Kochanowskiego, gdzie ciepło jest dostarczane przez naszą kotłownię sezonową. Gdyby mieszkańcy chcieli mieć gorącą wodę wprost z kranu, musielibyśmy grzać przez cały rok. Niestety wiąże się to z dużymi kosztami i nie jest opłacalne - dodaje prezes.

Dlatego z podłączenia do centralnej ciepłej wody mogą skorzystać tylko mieszkańcy osiedli: Barskie, Wojska Polskiego i Przydworcowego oraz os. Słonecznego w Starym Sączu.

- Na takie rozwiązanie decyduje się też wielu deweloperów budujących nowe bloki właśnie na terenie tych czterech osiedli - mówi Polek. Dodaje, że to też najbezpieczniejszy sposób na zaopatrzenie mieszkania w ciepłą wodę do celów użytkowych.

- To eliminuje ryzyko zatrucia czadem z piecyka gazowego. Nie trzeba też martwić się co roku o przegląd pieca i wymieniać go na nowy co dziesięć lat - wylicza.

Cena metra sześciennego wody ogrzanej i dostarczonej przez MPEC jest podobna do kosztów wody ogrzanej popularnym junkersem. Kształtuje się na poziomie 13-17 zł. Na początku jednak trzeba się wykosztować. Mieszkańcy muszą zapłacić za montaż i wykonanie instalacji.

- Koszt zależy od rodzaju i wielkości budynku. Dotychczas spółdzielnie mieszkaniowe decydowały się pokrywać przebudowę węzłów ciepłowniczych wraz z budową pionów i poziomów centralnej ciepłej wody z funduszu remontowego - wyjaśnia Piotr Polek.

Lokatorzy płacili za podłączenie wody od 200 do 300 złotych.

Zdaniem Krystyny Kurzei, mieszkanki osiedla Wojska Polskiego, to niewysoka cena za wygodę i bezpieczeństwo.

- Kilka lat temu mieszkałam w bloku przy ul. Klasztornej, gdzie wodę grzałam piecykiem gazowym - podkreśla pani Krystyna. - Odkręcałam kurek i długo musiałam czekać aż popłynie ciepła woda. Teraz wystarczy odkręcić kran i jest gorąca. A przede wszystkim biorąc kąpiel nie boję się czadu.

Tlenek węgla z przestarzałych pieców, zwłaszcza w źle wentylowanych mieszkaniach, może śmiertelnie zatruć. Ostatni taki przypadek odnotowano w w październiku 2015 r. 38-letniego mieszkańca ul. Długosza nie udało się uratować.

- W sezonie grzewczym bardzo często, na wezwanie, sprawdzamy obecność czadu w mieszkaniach - przyznaje bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski