Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy ślad w sprawie zabójstwa w kantorze

A. Skórka
Morderca nie był zamaskowany. Zażądał od Pawła S. torby z pieniędzmi. Mimo że ją otrzymał, oddał z bliska dwa strzały. Ciężko ranny pracownik kantoru zmarł kilkadziesiąt minut później.
Morderca nie był zamaskowany. Zażądał od Pawła S. torby z pieniędzmi. Mimo że ją otrzymał, oddał z bliska dwa strzały. Ciężko ranny pracownik kantoru zmarł kilkadziesiąt minut później. Fot. archiwum policji
Bochnia. Paweł S. zginął od pocisku z tej samej broni, z której bandyci strzelali wcześniej w pobliskim Targowisku. Opinia biegłych to potwierdziła.

Z naszego nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się, co ujawniła ekspertyza łusek zabezpieczonych na miejscu zbrodni.
Biegli nie mają wątpliwości, że Pawła S. zabiły pociski wystrzelone z tej samej broni, z której dwa miesiące wcześniej ostrzelano właściciela kantoru w Niepołomicach. Do napadu doszło w niedalekim Targowisku. Oficjalnie Prokuratura Apelacyjna w Krakowie nie chce tego ujawnić. Nie mówi też, czy w sprawie kogokolwiek zatrzymywano. Jedno jest pewne - nikt nie usłyszał zarzutów.

Ustalenia balistyczne nie doprowadziły jednak do przełomu w trwającym od pół roku śledztwie. Zabójca, którego wizerunek opublikowano tuż po napadzie, wciąż jest na wolności. Przyjaciele zamordowanego 41-latka powoli tracą nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana.

Strzelał z bliska
Pracownik kantoru zginął 27 października ub. roku wieczorem. Wracał do domu z pracownicą innego kantoru. Mieszkali na tym samym osiedlu, w sąsiednich blokach. Z centrum Bochni wyjechali czarnym land roverem. Gdy na ul. Legionów Polskich wysiedli z samochodu, do Pawła S. podbiegł mężczyzna z pistoletem. Żądał oddania pieniędzy, które bochnianin miał w zielonej torbie.

Mimo że pieniądze otrzymał (ok. 24 tys. euro i 150 tys. zł), bandzior strzelił z bliska dwukrotnie. Trzecia kula drasnęła kobietę.
Nieprzytomny 41-latek trafił do szpitala. Zmarł na bloku operacyjnym niespełna godzinę po napadzie.

Dzięki zeznaniom towarzyszącej mu kobiety oraz innych świadków udało się sporządzić dokładny portret pamięciowy zabójcy. Nagrody wyznaczone za wskazanie sprawcy nie przyniosły efektu.

- Ta sprawa wygląda dziwnie - mówi osoba znająca kulisy. - Można odnieść wrażenie, że nie wszyscy chcą powiedzieć to, co wiedzą na jej temat - dodaje enigmatycznie.

Znał zabójcę?
Bandycie udało się uciec mimo blokad ulic i kontroli samochodów. Biegł w kierunku ulicy Krakowskiej. Policjanci ustalili, że pracownik kantoru był wcześniej przez kogoś obserwowany. Bandyta wiedział, że Paweł S. będzie miał przy sobie pieniądze, a także to, gdzie mieszka.

- Często staję przed jego grobem i pytam, dlaczego do czegoś takiego doszło - wzdycha Kazimierz Chełmecki, właściciel kantoru i najbliższy przyjaciel Pawła S. - Strasznie długo to wszystko trwa.

Jest przekonany, że zabójcą był ktoś, kogo zabity dobrze znał. Odrzuca hipotezę łączącą napad w Bochni z podobnym zdarzeniem w Targowisku.

Rysopis bandyty
Już dzień po zabójstwie policja opublikowała portret pamięciowy.
*Wiek z wyglądu: 45-50 lat.
Wzrost: około 172 cm.
Sylwetka: krępa.
Cera: normalna
Kształt twarzy: okrągły.
Oczy: średniej wielkości.
Nos: średniej długości, prosty.
Usta: wąskie, średniej długości.
Bródka: średniej wielkości.
Małżowiny uszne: przylegające.
Inne cechy: zmarszczki na policzkach.
Ubiór: kurtka ciemna, spodnie szare, czarna czapka z daszkiem.
*Policja nadal czeka na sygnały w sprawie zabójstwa. Można dzwonić pod nr 997.
Za wskazanie sprawcy policja wyznaczyła 10 tys.zł nagrody, 50 tys. zł dodał Kazimierz Chełmecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski