Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy steinway na estradzie

AMS
- Ten fortepian śpiewa a nie gra. Ma piękny, delikatny, szlachetny dźwięk - mówi stroiciel Ryszard Gazdowicz o nowym fortepianie Filharmonii Krakowskiej.

Święto w Filharmonii Krakowskiej

- Ten fortepian śpiewa a nie gra. Ma piękny, delikatny, szlachetny dźwięk - mówi stroiciel Ryszard Gazdowicz o nowym fortepianie Filharmonii Krakowskiej.

   Wielki koncertowy instrument marki Steinway we wtorek przyjechał do Krakowa z fabryki w Hamburgu. Jest już nastrojony i wieczorami "rozgrywa" go krakowski pianista Piotr Machnik. Po raz pierwszy dla publiczności zagra na nim Stanisław Bunin, zwycięzca Konkursu Chopinowskiego z 1985 roku. Na recital tego pianisty, który rozpocznie się 4 czerwca o godz. 18 w Filharmonii Krakowskiej, złożą się utwory Bacha, Debussy'ego i Chopina.
   - Bardzo dobrze gra się na nowym fortepianie. Jego mechanizm jest lekki, a dźwięk czysty i jasny. Instrument jest jeszcze nowy i nie pokazał wszystkich walorów - mówi Piotr Machnik. - Grając na nim, łączę miłe z pożytecznym. Przez to, że poruszają się młotki, Stanisławowi Buninowi będzie z pewnością lepiej się grało - dodaje.
   O nowy fortepian koncertowy dyrekcja Filharmonii Krakowskiej starała się długie lata. Poprzedni instrument, także steinway, został zakupiony w 1992 roku po pożarze Filharmonii Krakowskiej dzięki dotacji ówczesnego wojewody oraz pomocy finansowej muzyków z Drezna, którzy specjalnie na ten cel przeznaczyli dochody z koncertów. Natomiast nowy steinway - kosztował ok. 400 tys. zł - został kupiony z inicjatywy i środków finansowych województwa małopolskiego. - Fortepian brzmi znakomicie. To światowej klasy instrument. Jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi Anna Oberc, dyrektor Filharmonii Krakowskiej.
   Teraz filharmonia ma dwa koncertowe instrumenty. - Nowy fortepian będzie służył przede wszystkim recitalom, zaś starszy będzie przeznaczony do gry z orkiestrą - tłumaczy Ryszard Gazdowicz.
   W fabryce w Hamburgu nowego steinwaya wybrali pianiści Mirosław Herbowski i Piotr Machnik, a także stroiciel Ryszard Gazdowicz. - Jedna osoba nie potrafiłaby tego zrobić. Dlatego zaproponowałem, abyśmy pojechali w trójkę. Każdy z nas patrzył na proponowane instrumenty pod innym kątem. Robiliśmy własne listy preferencyjne, a potem dyskutowaliśmy. Po 9 godzinach gry nie byliśmy jeszcze zdecydowani. W końcu wybraliśmy instrument o pięknej barwie - mówi Ryszard Gazdowicz.
   Steinway stoi obecnie w pokrowcu na estradzie Filharmonii Krakowskiej. Co chwilę ktoś mu się przygląda, bo nowy instrument to święto dla filharmonii. - Wszyscy są ciekawi i zaglądają - mówi Ryszard Gazdowicz, czyszcząc białą chusteczką ślady palców odbitych na czarnej klapie nad klawiaturą. - Na tym fortepianie na pewno będą grali tylko najlepsi. Przed próbą Stanisława Bunina nastroję go jeszcze raz. A potem będzie trzeba go bardzo szanować, aby służył nam jak najdłużej - dodaje.
(AMS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski