Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy trener pomógł przełamać pechową passę

Redakcja
KAJAKARSTWO GÓRSKIE. Srebrny medal mistrzostw Europy, zdobyty na torze w Krakowie, to największe w karierze osiągnięcie Piotra Szczepańskiego i Marcina Pochwały.

Osada C-2 powstała pod koniec 2008 r., po tym jak z pływania z Pochwałą zrezygnował Paweł Sarna. Nowa załoga plasowała się już na podium Pucharów Świata, na igrzyskach w Londynie zajęła 5. miejsce. W 2011 r. wywalczyła na trasie srebro ME w Hiszpanii, ale po proteście Słowaków, i mocno kontrowersyjnej decyzji sędziego głównego, spadła na 4. pozycję. Teraz wreszcie doczekała się podium (wcześniej mieli medale w drużynie).

W eliminacjach krakowianie popłynęli bardzo ostrożnie, z 8. czasem dostając się do finału. W nim było jeszcze lepiej, do złota brakło niespełna sekundy. - W eliminacjach założeniem było, żeby dostać się do finału. Nie jechaliśmy "na wariata". Pilnowaliśmy, by popłynąć bez błędu, to się udało. W finale już chcieliśmy pokazać pazur, i też się to udało (śmiech) - mówi Pochwała.

- Wiedzieliśmy, że w finale trzeba zaryzykować. Przejazd i tak nie był najlepszy, mieliśmy problemy na 4. bramce, na 22. uderzyliśmy dziobem o figury, co nie pozwoliło nam odpowiednio najechać na następną bramkę. Musieliśmy trochę zwolnić. Jesteśmy trochę na siebie źli, bo do złota brakło nam tak niewiele. Gdyby nie było tych błędów, czas byłby lepszy. Ogólnie jednak jesteśmy bardzo zadowoleni, że wreszcie mamy medal - mówi Szczepański.

Kajakarze zgodnie podkreślają, że ogromny wpływ na dobry wynik miała podjęta w tym sezonie współpraca z czeskim trenerem Frantiskiem Valikiem. Były szkoleniowiec polskiej kadry, teraz formalnie szkoleniowiec duetu w klubie KKK Kraków, doprowadził do przełomu w karierze. - Dużo nam pomógł, przede wszystkich w przygotowaniach do zawodów, od strony fizycznej i psychicznej. Jest trenerem i psychologiem - mówi Szczepański.

Teraz przed zawodnikami Puchary Świata, a jesienią mistrzostwa globu. Na nich też będą chcieli zdobyć medal, najlepiej z najcenniejszego kruszcu. - Będziemy do tego dążyć, ale jak już nieraz mówiliśmy, dla nas najważniejsze jest, żeby wykonać dobre przejazdy - zaznacza Pochwała.

Artur Bogacki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski