Nowy wóz bojowy straży z Zarabia

Dlatego druhowie już teraz zapraszają wszystkich sympatyków straży na powitanie nowego nabytku - w piątek po południu. Wtedy spodziewają się wrócić z Bielska-Białej, gdzie znajduje się firma, która wygrała przetarg na dostawę auta.

- Dźwięk syreny oznajmi przybycie nowego pojazdu - zapowiada Grzegorz Panuś, prezes OSP Myślenice-Zarabie.

O tym, jak ważna to chwila dla jednostki świadczy fakt, że o ten zakup strażacy starali się od 2012 roku, a nowy samochód zastąpi wysłużonego, bo 35-letniego stara 266, który dotychczas był pierwszym i najważniejszym wozem wyjazdowym.

- Nowy samochód na pewno wpłynie na naszą większą mobilność i poprawi bezpieczeństwo, niemniej nie planujemy na razie wycofywać stara, bo choć to staruszek, to nadal w niezłym stanie - mówi Marcin Panuś, naczelnik OSP Myślenice-Zarabie.

Oprócz nowego Iveco Eurocargo i starego stara ochotnicy mają jeszcze lżejszego tarpana honkera (też już wysłużonego, bo z 1995 roku) oraz quada.

Nowy nabytek kosztował 754 977 zł. Najwięcej, bo 450 tys. zł dołożyła do jego zakupy gmina Myślenice. 200 tys. zł pozyskano od komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, do którego należy ta OSP, zaś 100 tys. zł - także od komendanta głównego PSP, ale już z innej puli, bo od firm ubezpieczeniowych.

Strażacy nieli też przewidziany wkład własny ze swoich środków i datków od sympatyków straży - mieszkańców Zarabia. Okazało się jednak, że nie musi on być tak duży, bo przetarg przyniósł oszczędności, dlatego pieniądze te wesprą kontynuację prac remontowych części bojowej strażnicy. Jej przebudowę wykonują w większości własnymi siłami, gmina pomogła przy zakupie nowych bram garażowych.

WIDEO: Barometr Bartusia - mały ZUS - (odc. 4)

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto