Maciej Janowski. FOT. GRZEGORZ GOLEC
ROZMOWA z Maciejem Janowskim, nowym juniorem Tauronu Azotów Tarnów
- Na przełomie października i listopada urodził się taki pomysł, by spróbować swoich sił w innym klubie. Wspólnie z osobami z mojego teamu doszliśmy do wniosku, że bardzo dobrym dla mojego rozwoju sportowego będzie bliski kontakt z Gregiem Hancockiem, który od dawna jest zawodnikiem, na którym się wzoruję. Występując w jednej drużynie z indywidualnym mistrzem świata będą mógł na bieżąco podglądać jego jazdę, co na pewno pomoże mi w podnoszeniu moich umiejętności. Nie ukrywam jednak, że była to dla mnie bardzo trudna decyzja, gdyż we Wrocławiu rozpoczynałem swoją przygodę na żużlu, tam się wychowywałem i cały czas tam mieszkam. Mam tam swoją rodzinę i przyjaciół, bardzo szanuję kibiców Sparty i mam nadzieję, że oni podobnie podchodzą do mojej osoby. Bardzo dużo zrobili dla mnie także działacze wrocławskiego klubu, którzy pomogli mi w rozwoju sportowym. Oni doskonale wiedzą dlaczego opuściłem Wrocław, wiedzą że chcę być blisko Grega Hancocka. Opaskę Sparty Wrocław mam w każdym razie przy sobie i zamierzam nosić ją cały czas. Na pewno nigdy nie zapomnę o wrocławskim klubie, gdyż bardzo dużo mu zawdzięczam.
- Na pewno jesteś też zadowolony z faktu, że podobnie jak kiedyś we Wrocławiu tak samo teraz w Tarnowie trenerem zespołu jest Marek Cieślak. Czy osoba szkoleniowca także miała wpływ na twoją decyzję o zmianie klubu?
- Bardzo się cieszę, że szkoleniowcem drużyny tarnowskiej jest Marek Cieślak. Jest to wspaniały trener, który gdy jest to konieczne potrafi być także dla zawodników najlepszym kumplem. W rozmowie umie wytłumaczyć błędy jakie zawodnicy popełniają w czasie jazdy na torze, poza tym potrafi zbudować w drużynie doskonałą atmosferę, która później przekłada się na wyniki osiągane przez zespół. Wiele wspaniałych chwil spędziłem już u boku tego szkoleniowca. Osobiście z trenerem Cieślakiem mam znakomity kontakt i wierzę, że złoży on nasz zespół do kupy i skutecznie będziemy mogli walczyć w Ekstralidze z najlepszymi drużynami w Polsce.
- Czy przed nowym sezonem zamierzasz powiększyć swój park sprzętowy? Ile motocykli będziesz miał do dyspozycji w roku 2012?
- Oczywiście, jest to normalna procedura przed każdym nowym sezonem. Jeżeli tylko środki finansowe jakie mam do dyspozycji pozwalają mi na zakup nowego sprzętu to zawsze w niego inwestuje. Przeważnie co roku kupuję cztery nowe motocykle marki GM i podobnie będzie przed sezonem 2012. Jeżeli chodzi o sprzęt to na pewno mi go nie zabraknie i mogę zapewnić, że będzie on przygotowany na najwyższym poziomie.
- Sporo dobrego powiedziałeś już o Gregu Hancocku, czy podpatrując jego jazdę chciałbyś to robić z bliska, jeżdżąc z nim w jednej parze?
- To zależało będzie już tylko od trenera, który przed każdym meczem będzie ustawiał pary w drużynie. Przyznam jednak, że jazda w jednej parze z Amerykaninem to prawdziwa przyjemność.
- Jakie cele stawiasz sobie przed sobą w sezonie 2012? Co chciałbyś w nim osiągnąć indywidualnie i drużynowo?
- Najważniejszym celem jest dla mnie to, by podobnie jak w niedawno zakończonym sezonie dojechać do mety cało i zdrowo. Nie bez znaczenia jest także, by zdobywać jak najwięcej punktów. Jeśli chodzi o cele sportowe to chciałbym, by nasza drużyna pod wodzą Grega Hancocka zakończyła rozgrywki Ekstraligi na jak najwyższym miejscu, natomiast indywidualnie chciałbym obronić tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów, który zdobyłem w tym roku.
PIOTR PIETRAS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?