Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcy atakują. Felieton Grzegorza Tabasza

Grzegorz Tabasz
Specjalistyczna agenda ONZ ocieniła efekty działania tak zwanych gatunków inwazyjnych. To zawleczone przez człowieka rośliny i zwierzęta, które w nowym miejscu zamieszkana zachowują się co najmniej niestosownie.

To delikatne określenie. Klasycznym przykładem mogą być króliki w Australii czy pytony birmańskie na Florydzie. W skali świata obcy przybysze są winni zagłady przynajmniej sześćdziesięciu procent znanych przypadków wymierania roślin i zwierząt. Orientacyjne koszty działania obcych to w skali świata blisko pół biliona dolarów. I to tylko w 2019 roku!

Co gorsza tylko co piąte państwo członkowskie ONZ ma opracowane prawo związane z gatunkami inwazyjnymi, a tylko nieliczne zwalczają wybrane gatunki obcych. Pierwszym przykładem z naszego podwórka jest barszcz Sosnowskiego, gdy rosnące tuż obok łany nawłoci kanadyjskiej czy kolczurki klapowanej są ignorowane.

Dla różnorodności przyrodniczej są to gatunki wręcz zabójcze. Niektórzy z obcych, choćby norka amerykańska jest w zasadzie nie do usunięcia. Strzelanie do aktywnych w nocy zwierzaków jest niewykonalne. W zabijające pułapki wpadną prócz norek niewinne gronostaje czy tchórze. Krótko mówiąc, norki amerykańskie trzebiące wszystkie naziemne kręgowce pozostaną bezkarne.

Podobne przykłady można liczyć już w tysiące. Człowiek narozrabiał w przyrodzie co niemiara. Naprawienie świata jest już niemożliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski