Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Objawy dystrybucji

Redakcja
Na koniunkturę na WGPW w tym tygodniu zasadniczy wpływ miały dwa czynniki. Jeden to rozwój sytuacji na polskiej scenie politycznej, drugi to wypowiedzi szefa rezerwy federalnej Alana Greenspana po ostatnim posiedzeniu FET. Oba te czynniki miały negatywny wpływ na nastroje na giełdzie.

   Prezent, jaki otrzymali kolejarze od Sejmu w ubiegłą sobotę, giełda jeszcze przetrzymała i poniedziałkowy spadek można uznać za symboliczny. Jednak wiele osób narzekało na nieracjonalną postawę Platformy Obywatelskiej w sobotnim głosowaniu. Niektórzy odebrali to jako złą prognozę co do dalszych losów planu Hausnera. Wtorek przyniósł kontynuację zniżki, ale jej skala była jeszcze mniejsza niż w poniedziałek. Sporo emocji tego dnia agresywnym spekulantom dał Elektrim, Stalexport i Mostostal Export. Tymi walorami obracano bardzo aktywnie. Od początku roku kurs Elektrimu wzrósł ok. 60 proc. Dość powszechnie kolportowana jest wśród graczy (ale nie w prasie fachowej) opinia, że "Elka" wyciągnął na 7,50 zł, czyli do ceny po jakiej prawdopodobnie odkupił od BRE pakiet akcji tej spółki duży prywatny inwestor (Z. Jakubas). Tego typu opinie były przyczyną tego, że na wtorkowej sesji cena Elektrimu wahała się w zakresie 30 proc. pomiędzy dziennym minimum a maksimum.
   Środa była dniem pogromu byków. Właściwie trudno powiedzieć, co było czynnikiem spustowym skłaniającym inwestorów do gwałtownej wyprzedaży. Być może była to przypadkowa koincydencja czynników politycznych, np. wyboru związkowca bez przygotowania na ministra skarbu, czy też opinia zachodnich analityków mówiących o wzroście ryzyka inwestycji na rynkach wchodzących. W każdym razie środowy spadek był największy od wielu miesięcy i wyprzedawano zarówno gwiazdy stycznia w rodzaju Optimusa, jak też solidne spółki przemysłowe np. Dębicę i Kęty, jak również blue chipy.
   W czwartek rynek otworzył się bardzo nisko, ale dość szybko do kontrataku przystąpili kupujący. Ceny akcji rosły powoli cały dzień i choć przed końcem sesji "daytraderzy" i arbitrażyści obniżyli nieco indeksy, atmosfera na rynku zrobiła się nieco lepsza. Piątek przebiegł pod znakiem siły KGHM i PKN. Wzrost indeksów przy negatywnych sygnałach dobiegających z USA można by uznawać za dowód siły naszego rynku. Niestety, wiele wskazuje na to, że na rynku w tej chwili dominuje dystrybucja, a piątkowy wzrost jest jedynie odreagowaniem wcześniejszych silnych spadków. GRACZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski