5 z 11
Poprzednie
Następne
Obrona konieczna, czyli kiedy przestępca może zginąć z rąk ofiary
4. Kraków, czyli maturzystka
Zdaniem sądu maturzystka w 2009 r. zabiła znajomego mężczyznę, bo tak tylko mogła się obronić. - Oskarżona jest sprawczynią śmierci Roberta Z., ale zostaje uniewinniona – mówiła sędzia. Tragicznego 14 kwietnia 2009 r. mężczyzna zjawił się u Pauliny. Pili alkohol i doszło do sprzeczki. Sprowokowany Robert Z. stał się agresywny zaczął szarpać Paulinę za włosy, bił ją po twarzy, kopał po plecach, dusił. Dziewczyna obroniła się nożem. Pokrzywdzony z trafił do szpitala. Zmarł miesiąc później. - Paulina R. zabiła, bo broniła się przed agresją silniejszego i pokrzywdzonego – zauważyła sędzia. Działanie oskarżonej było usprawiedliwione.