8 z 12
Poprzednie
Następne
Obrona konieczna, czyli kiedy przestępca może zginąć z rąk ofiary
7. Kraków, czyli inwalida
Kazimierz S, inwalida bez nogi został uniewinniony od zarzutu uszkodzenia ciała Grzegorza S., któremu w samoobronie i w obawie o los znajomej kobiety zadał cios młotkiem w twarz. Sąd I instancji przyjął, że oskarżony działał w obronie koniecznej. Mimo takiego wyroku prokuratura dalej chciała skazania oskarżonego , wcześniej wnosiła o karę dla niego dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Na rozprawie odwoławczej prokuratura cofnęła apelację.