To właśnie wtedy zdecydowaliśmy się zakończyć rozdział pod tytułem "PRL", a zacząć "III RP". Skoczyliśmy w kapitalizm radośnie i bez planu. Przyznał to parę lat później Jacek Kuroń, który kształt naszego kraju krótko przed śmiercią w 2004 roku uznał za wysoce niedoskonały. Martwiło go to, że nie zwracamy uwagi na słabszych i niedających sobie rady w kapitalistycznej rywalizacji.
Dzisiaj temat ten powraca. Pisze o tym w prasie Marcin Król i w najnowszej książce Karol Modzelewski. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że nasz kraj w ostatnich 25 latach dokonał cywilizacyjnego skoku. Widać to nie tylko w wielkich miastach, ale także na tak zwanej prowincji. Jest czyściej, bardziej kolorowo, są piękne, nowe drogi. Ale po tych drogach mkną samochody ludzi, którym się udało, a coraz trudniej na nich spotkać PKS.
Z PKS państwo zrezygnowało już dawno temu, podobnie jak z lokalnych linii kolejowych, dając tym samym obywatelom jasny sygnał, że mają sobie radzić sami. A to, że w Warszawie rosną nowe wieżowce, jest kompletnie nieważne dla człowieka, który idzie z pochyloną głową, bo wypatruje niedopałka, którego można by dopalić, albo penetruje kosze na śmieci.
Bardzo to ciekawe, że w zasadzie żadne ugrupowanie polityczne nie zauważa tego problemu. A podobno mamy co najmniej dwie partie lewicowe. Podobno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?