MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od Dubrownika po Kotor

DMA
Najpierw okrążamy Tatry od wschodu przez Zdziarską Przełęcz i Poprad, dalej jedziemy przez Vernarskie sedlo (1029 m n.p.m.) na wschodnim skraju Niżnych Tatr i przełęcz Besnik (1005 m n.p.m.). Przecinamy Slovenske Rudohorie trasą Cervena Skala - Murań - Tisovec - Hnusta, by doliną rzeki Rimavy zjechać na przedpole gór. To głównie kręta, górska droga wiodąca przez liczne przełęcze. Interesująca widokowo i rzadko uczęszczana.

U podnóża Gór Dynarskich

Najkrótsza droga do Dubrownika - perły Adriatyku - wiedzie przez Słowację, Węgry, Chorwację oraz Bośnię i Hercegowinę, a więc przez Karpaty, Wielką Nizinę Węgierską i Góry Dynarskie. Jest wiele wariantów tej trasy. Wybrałem - raczej nietypowo - drogi z dala od autostrad, bowiem taka podróż jest znacznie ciekawsza.

Słowację opuszczamy przez Filakovo, podrzędną drogę prowadzącą do węgierskiego Salgotarjan.
Dalej jedziemy doliną rzeki Zagyvy, pomiędzy masywami Cserhatu (na zachodzie) i Matry - najwyższych gór Węgier (1015 m n.p.m.). Tu warto zatrzymać się choćby na chwilę przy buddyjskiej stupie (!), jakby przeniesionej wprost z Tybetu. To muzeum Sandora Korosi Csomy - znakomitego węgierskiego podróżnika, który w XIX w. szukał korzeni swojego narodu na Dalekim Wschodzie, w Tybecie, i w Himalajach.
Po pokonaniu monotonnej Wielkiej Niziny Węgierskiej, głównie wzdłuż Dunaju, gdzie jedną z większych atrakcji jest niewątpliwie pikantna zupa rybna "halaszle", zaledwie pięć kilometrów od granicy z Chorwacją, zatrzymuje nas ślad historii.
Na miejscu bitwy pod Mohaczem (26 sierpnia 1526 r.) wzniesiono wielkie mauzoleum. Wojska węgierskie poniosły tu sromotną klęskę w bitwie z napierającymi z południa Turkami pod wodzą Sulejmana II Wspaniałego.
Nizinnymi terenami nad Drawą i Sawą docieramy - przez skrawek północnej Chorwacji - do podnóży Gór Dynarskich. Wjazd na tereny Bośni i Hercegowiny oznacza istotną zmianę i więcej "egzotyki". Pojawiają się domy zniszczone w ostatniej wojnie bałkańskiej i całkiem nowe wieże minaretów. Są też inne "atrakcje" - niższe ceny paliwa, swojskie przydrożne stragany z owocami i płytami CD, typowo południowy, bałkański rozgardiasz. Odtąd w drodze towarzyszyć nam będzie doskonała muzyka Gorana Bregovicia i zespołu Bielo Dugme.
Przecinamy góry, które im bliżej Sarajewa tym stają się coraz wyższe i bardziej skaliste. Pod przełęczą Ivan sedlo liczne przydrożne zajazdy i knajpki zapraszają na jagnięcinę z rożna. Bardzo stromym zjazdem serpentynami, gdzie wzdłuż drogi wyczekują na naiwnych turystów sprzedawcy fałszowanego miodu "prosto z pasieki", który nigdy nie krystalizuje - osiągamy dolinę Neretwy. Podążamy nią aż na wybrzeże Adriatyku. Dolina jest niezwykle atrakcyjna, zwłaszcza na odcinku od Jablanicy po Mostar. Stąd już blisko do Dubrownika. Za nami prawie 1200 km z Krakowa.
\\\
Dubrownik nie wymaga rekomendacji. Wystarczy być w nim, chłonąć jego śródziemnomorską atmosferę i fotografować kamienne piękno - bruk uliczny, załomy murów, czerwone dachówki i biało-szare ściany domów i pałaców, dzwonnice i wieże, błękitne morze u stóp, burzowe chmury na horyzoncie i siwe zbocza nadmorskich gór.
Opuściwszy pełen turystycznego zgiełku Dubrownik, warto udać się na południe dalmatyńskiego wybrzeża Chorwacji, nad samą granicę z Czarnogórą. Są tu małe wioski, nieliczne campingi, piękne zatoczki i ciepłe morze - doskonałe miejsca, by wypocząć przed dalszą podróżą na południe.
Czarnogóra - to zupełnie inny świat. Zostaje za nami uporządkowana Chorwacja, a wita nas prawdziwie bałkańska atmosfera - gwar, rozgardiasz, bazary i sklepy otwarte do późna w noc, sporo południowego bałaganu i egzotyka Orientu. Niektórzy twierdzą, że warto pojechać do Czarnogóry, choćby dlatego, aby zobaczyć wypoczywających nad morzem bogatych Serbów "obwieszonych złotem i____rewolwerami", bowiem jest to jedyne miejsce, gdzie przestępcy wojny bałkańskiej mogą jeszcze czuć się bezpiecznie. Niewiele w tym prawdy. Za to w sklepach miła niespodzianka - nie trzeba już przeliczać, bowiem w 2002 r. w Czarnogórze wprowadzono euro, a w dodatku ceny zbliżone są do polskich lub niższe.
Na ulicach przygranicznego Herceg-Novi spacerują tłumy wczasowiczów, tak samo jest w Kotorze i w innych nadmorskich kurortach Czarnogóry. Cieszą oczy piękne dziewczyny - na ulicach i plażach. Czy są z Serbii, czy z Czarnogóry? - doprawdy nieistotne. Pięknych kobiet jest tu jakby więcej, niż w innych miejscach adriatyckiego wybrzeża.
Niedaleko Herceg-Novi, nad Boką Kotorską - zatoką ukształtowaną niczym fiord, czekają na turystę wspaniałe zabytki Perastu i Kotoru.
Ten ostatni ma prześliczną, zabytkową starówkę, odbudowaną po trzęsieniu ziemi w 1979 r. Twierdza św. Jana wznosząca się 260 m ponad Kotorem warta jest półgodzinnego podejścia na skalisty szczyt wzgórza, z którego roztacza się wprost bajeczna panorama na Bokę Kotorską i Kotor u naszych stóp. Wyżej wznoszą się surowe góry. A gór w Czarnogórze - jak sama nazwa tego kraju wskazuje - nie brakuje. Wystarczy choćby tylko wymienić najważniejsze masywy.
Wzdłuż czarnogórskiego wybrzeża Adriatyku ciągną się pasma nadmorskie - na północnym zachodzie Orjen (Zubacki kabao 1894 m n.p.m.) i Subra (1679 m n.p.m.), dalej na południe Lovćen (Štirovnik 1749 m n.p.m. i Jezerski vrh 1657 m n.p.m.), Paštrovačka gora (Lipova glavica 956 m n.p.m.) oraz - już blisko Albanii - długi masyw Rumija (Rumija 1594 m n.p.m., Vrsuta 1183 m n.p.m., Sutorman 1185 m n.p.m., Lisinj 1353 m n.p.m.).
Nieco dalej, w głąb kraju, pomiędzy Nikšicem i Podgoricą - stolicą Czarnogóry, leżą masywy: Garač (Milunova bobija 1436 m n.p.m.), Prekornica (Kula 1927 m n.p.m.) i Kamenik (Veliki Kamenik 1815 m n.p.m.), a jeszcze dalej - Brotnjik (Maglić 1559 m n.p.m.) oraz na granicy z Bośnią i Hercegowiną Vojnik (1997 m n.p.m.), Njegoš (1721 m n.p.m.), Somina (Tikvina 1596 m n.p.m.) i Golija (1942 m n.p.m.).
Do najwyższych należą masywy położone w głębi kraju: Maglić (2386 m n.p.m.), Volujak (2336 m n.p.m.) i Bioč (Veliki Vitao 2397 m n.p.m.) na granicy z Bośnią i Hercegowiną, rozległy masyw Durmitoru z Parkiem Narodowym Durmitor (Bobotov kuk 2522 m n.p.m.), najbardziej na północ wysunięta Lubišnja (Dernjačišta 2238 m n.p.m.) oraz Sinjavina (Jablanov vrh 2203 m n.p.m.) i Bjelasica (Crna glava 2139 m n.p.m.).
Osobną grupę stanowią Góry Morackie (Moračke planine) - Torna (Torna-Babji zub 2277 m n.p.m.), Umovi (1945 m n.p.m.), Kapa Moračka (Lastva 2226 m n.p.m.), Stožac (2140 m n.p.m.), Tali (Kule 2063 m n.p.m.), Žurimi (Ilin vrh 2051 m n.p.m.), Lola (Veliki Zebac 2129 m n.p.m.) i Maganik (Mededi i vrh 2138 m n.p.m.).
Najwyższe i najbardziej skaliste masywy Czarnogóry leżą w części południowo-wschodniej kraju, przy granicy z Albanią. Są to: niewielki, lecz przepiękny masyw Komovi (Kom Kučki 2487 m n.p.m.) oraz Žijevo (2131 m n.p.m.), Sila (2129 m n.p.m.), Treskavac (2024 m n.p.m.) i inne mniejsze grupy górskie. Najbardziej rozległe, dzikie i zarazem najwyższe pasmo górskie Czarnogóry to Prokletije (Zla Kolata vrh 2534 m n.p.m. - najwyższy szczyt kraju), przechodzące na teren Albanii, gdzie wznosi się najwyższy szczyt całego Prokletija - Maja Jezerces vrh (2694 m n.p.m.).
Jest więc, gdzie pochodzić i powspinać się w Czarnogórze, a potem można odpocząć na piaszczystych plażach nad ciepłym Adriatykiem.
JACEK PŁONCZYŃSKI
Fot. autor
Kolejne "Spotkanie z**górami" i**Jackiem Płonczyńskim odbędzie się 31 stycznia o**godz. 18. Tym razem przemierzymy ścieżki od**Dubrownika po**Kotor ("U**podnóży Gór Dynarskich, część II). Będzie nie tylko opowieść, ale też piękne zdjęcia. A**wszystko to dziać się będzie w**Wojskowym Ośrodku Kultury przy**ul. Zyblikiewicza 1 w**Krakowie.*
(DMA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski