Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od pyskówki do śmierci. Zabójstwo na os. Kazimierzowskim [WIDEO]

Marcin Banasik
Romuald K. nie chciał nic mówić, bo... na sali sądowej byli dziennikarze
Romuald K. nie chciał nic mówić, bo... na sali sądowej byli dziennikarze GRZEGORZ DEMBIŃSKI
Proces. Sąd ma wyjaśnić, w jakim celu Romuald K. wyciągnął nóż - do ataku czy do obrony?

"Nie przyznaję się do winy" - takie słowa padały wczoraj z ust każdego z czterech oskarżonych w sprawie zabójstwa na os. Kazimierzowskim w Krakowie.

Autor: Marcin Banasik

Żaden z nich nie chciał składać wyjaśnień przed sądem. Oskarżony o zadanie śmiertelnego ciosu Romuald K. stwierdził, że nie będzie nic mówił, bo na sali są dziennikarze.

Trzej pozostali, oskarżeni o udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym, również milczeli. Marcin S. przyznał, że nie będzie mówić, bo się źle czuje. Z wyjaśnień uczestników krwawej awantury odczytanych przez sąd wynika, że do bójki doszło z powodu słownej utarczki.

Wersje zdarzeń różną się jednak w zależności od tego, która strona je przedstawia. Romuald K. i Rafał S. twierdzą, że to oni zostali napadnięci przez Roberta S., Marcina S. i Bartłomieja K., który zginął z powodu ciosu nożem. Rafał S. przyznał jednak, że to Romuald K. pierwszy odezwał się do grupy osób, które przechodziły tuż obok nich.

Oskarżony o zabójstwo nie zaprzeczał, że w trakcie bójki wyjął nóż i zaczął nim machać przed atakującymi go osobami.
Robert S., który był w grupie ofiary bójki, powiedział wczoraj, że tylko się bronił.

- Chciałem też pomóc Bartkowi, który był moim kolegą - wyjaśniał oskarżony.
Z ustaleń śledztwa wynika, że do zabójstwa na os. Kazimierzowskim doszło 1 sierpnia 2014 r. ok. godz. 21.45. Grupa trzech mężczyzn i dwóch kobiet szła przez osiedle. Podeszło do nich kilku mężczyzn, którzy zagrodzili im drogę.

Doszło do bójki. Wiadomo, że użyto tzw. tulipanów (butelki po piwie z ubitym denkiem). W pewnym momencie Romuald K. wyciągnął nóż i zadał cios swemu przeciwnikowi. Gdy 31-latek padł ciężko ranny na ziemię, napastnicy uciekli. Uczestnicy awantury byli pijani.

Romualdowi K. grozi dożywocie, pozostałym oskarżonym do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski