Oda do pomidora

Po długim sierpniowym weekendzie już nic nie było takie samo. Dni stawały się namacalnie krótsze, wieczory chłodniejsze, poranki spowite mgłą. Zostało mi tak do dziś. Od połowy sierpnia czuję nadchodzącą jesień i zaczynam nawet gotować inaczej. Chętniej sięgam po zupy, regularnie taszczę do domu co najmniej jedną dynię, piekę buraki. O swoich jesiennych zwyczajach będę pisać cały wrzesień, październik i pół listopada, dlatego dziś jeszcze pozostanę w letnim klimacie, tym bardziej że pogoda za oknem znów na całe szczęście zaczyna przypominać lato.

Koniec lata to dla mnie tak jak i cały sierpień czas celebracji pomidora. Na ulubionym placu targowym stoisko rozstawia zaprzyjaźniony Pan Rolnik, który dostarcza mi najlepsze pomidory pod słońcem, odmianę bawole serce. Dostaję zawsze te najdojrzalsze, które trzeba zjeść raz dwa. Najlepiej zaraz po powrocie do domu. W kwestii wyglądu nie są to, delikatnie rzecz ujmując, najpiękniejsze okazy. Są nierówne, pomarszczone i mają mnóstwo niewygodnych zagłębień. Smak mają za to nie do opisania. Najlepszy, jaki znam.

Najchętniej kroję je w grube plastry, posypuję gruboziarnistą solą i skrapiam oliwą. Lubię polać je od czasu do czasu brązowym masłem o orzechowym smaku lub pokroić w grubą kostkę i z surowym czosnkiem startym na pastę dodać do świeżo ugotowanego makaronu. Taki surowy sos pomidorowy smakuje najlepiej z dobrym, włoskim spaghetti ugotowanym al dente. Przepis podaję poniżej. Spróbujcie koniecznie, będzie jak znalazł na obiad w coraz rzadsze, upalne popołudnia.

MAKARON Z SUROWYM SOSEM POMIDOROWYM (2 porcje)

Składniki:

120 g makaronu spaghetti,

1 ząbek czosnku,

3 łyżki oliwy,

1 dojrzały pomidor, najlepiej odmiany bawole serce,

1 garść czarnych oliwek bez pestek, 1 garść listków bazylii, sól,

świeżo mielony czarny pieprz

Przygotowanie:

Makaron ugotuj na półtwardo w wodzie z solą. Kiedy makaron się gotuje, czosnek zetrzyj na tarce o małych oczkach, a następnie utrzyj na gładką pastę ze szczyptą soli. Dodaj oliwę i pokrojonego w kostkę pomidora.

Wlej też sok pomidorowy, który na pewno wyciekł z dojrzałego owocu na deskę. Wsyp pokrojone w paseczki oliwki. Wszystko wymieszaj z ugotowanym odcedzonym, gorącym makaronem. Dopraw do smaku solą i pieprzem.

Podawaj od razu z listkami bazylii.