Zapytaliśmy urzędników Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu dlaczego „odchudzają” nowohuckie chodniki, które słyną z tego, że są szerokie i dają mieszkańcom przestrzeń do spacerów.
Okazuje się, że decyzję o zwężaniu chodników ZIKiT podjął po konsultacjach z Zarządem Zieleni Miejskiej (ZZM). - Wszędzie gdzie mamy drzewa, których korzenie wchodzą pod chodnik, odsuwamy go od nich o 50 cm, by chronić drzewa przed uszkodzeniem - tłumaczy Piotr Hamarnik z ZIKiT.
To pokłosie naszego materiału o pomniku przyrody przy ul. Żeromskiego, który podczas robót remontowych mógł zostać uszkodzony. - Nie twierdzę, że to rewelacyjny pomysł, ale musimy wypracować jakiś kompromis - twierdzi Piotr Kempf, dyrektor ZZM. - Chcemy mieć w Nowej Hucie okazałe drzewa, więc musimy odrobinę zwęzić chodniki. Jeśli mamy usunąć drzewo lub uszkodzić jego korzenie, albo odrobinę zwęzić trakt, to dla mnie wybór jest prosty - mówi Kempf.
Tymczasem od kilku tygodni przy chodnikach na nowohuckich osiedlach pojawiają się biało-czerwone słupki, które mają chronić przed parkującymi samochodami. Tyle, że taka forma ochrony jest nieestetyczna i wielu mieszkańcom się nie podoba. - To standardowe urządzenia, które powinny być przede wszystkim dobrze widoczne - odpiera zarzuty Piotr Hamarnik z ZIKiT. - Staramy się likwidować miejsca, w których samochody parkowały niezgodnie z przepisami, blokowały przejście pieszym lub zagrażały bezpieczeństwu, bo zasłaniały widoczność - zaznacza i dodaje, że podobne słupki pojawiają się w całym mieście.
Tyle, że mieszkańcy twierdzą, że słupki szpecą chodniki, na których nigdy nie parkowały auta.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?