"Odeon" rozdał nagrody

Teatry z całej Polski spotkały się w Andrychowie

Arcyzabawny, inteligentnie napisany i dobrze zagrany spektakl "Epopeja", przedstawiony przez Teatr Mamro z Warszawy, zebrał główne nagrody XIII Ogólnopolskiego Otwartego Festiwalu Teatrów Amatorskich "Odeon", który organizuje w Andrychowie Centrum Kultury i Wypoczynku.

W tegorocznej edycji festiwalu wzięło udział 12 zespołów (wyłonionych z 29), które oceniało jury kierowane przez Włodzimierza Staniewskiego, reżysera, dyrektora Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. Przedstawiły zarówno własne scenariusze, jak i teatralną klasykę ("Łysa śpiewaczka" Ionesco), także współczesną dramaturgię (reprezentujący scenę gospodarzy Teatr Na Marginesie wystawił sztukę krakowskiej dramatopisarki Anny Burzyńskiej "Jeśli pragniesz kobiety, to ją porwij") czy adaptacje prozy ("Życie Pi" Martela).
Najpełniej - tak pod względem reżyserii, czego wyrazem nagroda za nią dla Grzegorza Reszki, zarazem autora, jak wykonawstwa, nagrodzony został odtwarzający główną postać Marcin Turek - wypadła Kompania Teatralna Mamro z Białołęckiego Ośrodka Kultury, która przedstawiła arcyśmieszną komedię "Epopeja".
Opowiada ona o losach powstawania wojennej epopei, która z wielkiego dzieła, mającego być chlubą kinematografii - wskutek kolejnych ingerencji ministrów, sponsorów itp. zabiegów - staje się własną karykaturą. Zatopiona w oparach absurdu sztuka jest przy tym i cierpką metaforą realiów ostatnich lat. Dodajmy, że Kompania Mamro wkrótce będzie walczyła o nagrody krakowskiego festiwalu PaKA.
Współczesne realia, acz sam tekst liczy lat 30 i powstał w ZSRR, przywołuje też "Klucz" Ludmiły Razumowskiej, mówiący o agresji w szkole, o konsekwencjach wyścigu szczurów, w którym nie liczą się racje moralne. Mimo surowości środków scenicznych sztuka przykuwa uwagę, aktualność tematu skłania do refleksji i dobrze, że sięgnęli po nią młodzi, którzy jeszcze niedawno sami byli maturzystami, jak bohaterowie dramatu. Tworzą oni szczeciński Teatr Nie Ma, nagrodzony zresztą w Andrychowie rok wcześniej, podobnie jak i zespół białołęcki.
"Love box" Krakowskiej Formacji Teatralnej Podest oficjalnie miał premierę wczoraj, już po sukcesie w Andrychowie, co cieszy, bo to formacja działająca raptem dwa lata. Spektakl, opowiadający o surrealnym świecie zamkniętym w komorze deprywacji sensorycznej, jaki ujął w scenariusz Tomasz Daniel Dobek, zarazem wykonawca jednej z ról, jest pierwszym stworzonym z tą grupą przez Karolinę Górecką. Łączy sceny zabawne i niezwykle przejmujące, wprawiające w osobliwą zadumę. Kto ciekaw szczegółów, niech wybierze się do ośrodka przy os. Górali 5 jeszcze w kwietniu - 21, 29 lub 30.
Odnotujmy, iż nagroda III przypadła Teatrowi Krzyk z Maszewa za przedstawienie "Głosy" - kolejne, które oddawało koszmar świata części młodych - w szkole, w domu, w kontaktach z rówieśnikami. Był to jednocześnie "krzyk" o tkwieniu w kręgu samotności braku miłości czy tylko zrozumienia i akceptacji.
Teatry goszczące od lat w Andrychowie to głównie zespoły złożone z młodych - nastolatków lub takich przed trzydziestką, zatem ich sukcesy czy tylko istnienie to zasługa pracujących z nimi instruktorów. Ich też dostrzegło jury, "doceniając ich poszukiwanie rozwiązań podnoszących poziom teatralnej świadomości oraz działalność na____rzecz kreowania nowych środowisk teatralnych". A znaleźli się w tym gronie Katarzyna Przeciszowska z Andrychowa i Bartosz Nowakowski z Wadowic.
Jury podziękowało także organizatorom z Centrum Kultury i Wypoczynku tak "za____wspieranie amatorskiego ruchu teatralnego", jak i m.in. "zawysoką sprawność organizacyjną wprzygotowaniu i____realizacji festiwalu". A za bezosobową formułką "organizatorzy" kryją się odpowiedzialna bezpośrednio za "Odeon" Marianna Żmija z pracownikami i dyrektor andrychowskiego CKiW - Zbigniew Przybyłowicz.
Dodajmy, że ostatnim akcentem festiwalu był występ popularnej aktorki Olgi Bończyk, która z Dariuszem Kordkiem przedstawiła spektakl muzyczny "Sztuka kochania, czyli serdeczne porachunki". (WAK)