"Odjeżdżające" szosy

   W Małopolsce programem objęto 52 inwestycje, dzięki którym zostanie zabezpieczonych 150 aktywnych osuwisk. Na likwidację skutków osuwającej się ziemi (głównie remonty dróg) oraz stabilizację samych osuwisk potrzeba blisko 107,5 mln zł. Ponad 67 mln zł będzie pochodzić z pożyczki Europejskiego Banku Inwestycyjnego, 21,5 mln zł - z budżetu państwa, a blisko 10,1 mln zł dołożą samorządy.
   Wczoraj przedstawiciele 26 gmin, 6 powiatów i Zarządu Dróg Wojewódzkich otrzymali rządowe promesy na łączną kwotę 12,86 mln zł - to gwarancja zapłacenia za przygotowanie i opracowanie dokumentacji dla przyszłych inwestycji.
   Najbardziej kosztowną inwestycją, która ma być realizowana w Małopolsce w ramach programu "Osłona osuwiskowa", będzie obejście osuwiska na górze Just w Łososinie Dolnej; na przeniesienie drogi na teren, który się nie obsuwa potrzeba 13,8 mln zł.
   Zabezpieczenie osuwiska i odbudowa drogi Szymbark - Bystra - Szalowa ma kosztować 8,7 mln zł, a stabilizacja osuwającej się ziemi w Laskowej - 8,5 mln zł. Odbudowa drogi do Morskiego Oka będzie kosztowała 7,5 mln zł.
   Na zabezpieczanie osuwisk w całej Polsce zarezerwowano 300 mln zł, z czego 60 mln zł zostanie przeznaczone na budowę systemu obserwacji i wczesnego ostrzegania przed uaktywnianiem się osuwisk. Małopolska - jako województwo najbardziej zagrożone osuwaniem się ziemi - otrzyma najwięcej pieniędzy.
(GEG)

   (INF. WŁ.) 375 tysięcy złotych ma otrzymać podkarpacka gmina Dukla na zabezpieczenie osuwiska w tzw. Pustelni św. Jana. Pieniądze pochodzą z Europejskiego Banku Inwestycyjnego i stanowią nieco ponad połowę potrzebnej kwoty do likwidacji osuwiska. Dukla musi je jednak wydać do końca roku
   Wykonanie prac w tym terminie nie będzie możliwe. - Przeprowadzenie procedury przetargowej potrwa przynajmniej 70 dni - mówi burmistrz Marek Górak.
   - Prace będzie można rozpocząć najwcześniej w kwietniu, bo niedługo śnieg zasypie dojazd. Nikt też nie będzie kopał w dwumetrowych zaspach - zaznacza o. Kryspin Florys, gwardian dukielskich bernardynów.
   Samorząd zwrócił się do biura ds. usuwania skutków klęsk żywiołowych przy kancelarii premiera, dysponenta pieniędzy, z prośbą o przesunięcie zagwarantowanej kwoty na 2005 r.
   Ziemia w Pustelni św. Jana zaczęła się obsuwać po ulewach w 2000 r. Kosztem 600 tys. zł zabezpieczono grotę i neogotycki kościółek. Wkrótce potem ziemia zapadła się obok kościoła, a krawędź osuwiska zbliża się do "domu pustelnika". Niewielkie rysy pojawiły się też niedawno poniżej zabezpieczonej groty.
(SUB)