MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odmęty szaleństwa

Włodzimierz Jurasz
W ciemię bity. Setnie ubawiłem się czytając o perypetiach wiceprezydenta Łodzi Ireneusza Jabłońskiego, któremu „Gazeta Polska” zarzuciła współpracę z SB. I to niebezpodstawnie - jego papiery wyszły właśnie ze słynnego, ujawnianego nareszcie zbioru zastrzeżonego IPN.

Wedle informacji „GP” Ireneusz Jabłoński w styczniu 1988 zgłosił się do SB, deklarując chęć podjęcia pracy w organach bezpieczeństwa, a w marcu podpisał zobowiązanie do zachowania w tajemnicy swoich kontaktów ze Służbą. I zaczął otrzymywać wynagrodzenie jako młodszy inspektor SB.

Takie zachowanie całkowicie dyskwalifikuje Ireneusza Jabłońskiego jako osobę publiczną i pan wiceprezydent powinien natychmiast zniknąć.

Nie, nie dlatego, że sam chciał zostać esbekiem. Chodzi o to, że trzeba być niespełna rozumu, by w roku 1988, kiedy nawet Jaruzel z Kiszczakiem wiedzieli już, że komuna nie tyle pada, ile w zasadzie dawno upadła, pchać się do SB.

No chyba, że był ideowym komunistą. Ale to dyskwalifikuje go jeszcze bardziej.

P.S. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zgłosiła już w stosunku do swego zastępcy wotum nieufności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski