Zanim kilka lat temu ruszyły prace, ściany były jednolicie pomalowane. - Przez to wnętrze było puste, czegoś brakowało - mówi Piotr Białko, którego firma konserwatorska wykonuje prace w kościele. - Teraz przywracana jest dekoracja z końca XIX wieku, neorenesansowa, która nie konkuruje z barokowym wyposażeniem, pięknie organizuje wnętrze.
Autor: Małgorzata Mrowiec
Konserwatorzy zajęli się odnową wnętrza po zakończeniu prac konstrukcyjnych, zabezpieczających (m.in. został pospinany włóknami węglowymi), po których zostały nieestetyczne ślady na ścianach. Wykonano wtedy badania, które ujawniły kilka warstw malowideł, począwszy od barokowych.
Konserwatorzy sięgnęli też po przedwojenne fotografie. W efekcie ściany i sklepienia kościoła wracają do wyglądu, jaki nadał im w latach 90. XIX w. Piotr Niżyński, uczeń Jana Matejki. - Te polichromie są konserwowane i rekonstruowane, w zależności od stanu zachowania - tłumaczy Piotr Białko.
Konserwatorzy m.in. przywrócili marmoryzację pilastrów (udają teraz marmurowe), powróciły iluzjonistycznie namalowane elementy, naśladujące detal sztukatorski. Zakończone są prace w nawie głównej i południowej świątyni, a będą kontynuowane w nawie północnej i prezbiterium. Dodajmy, że podczas prac odkryto dawne wejście do kościoła w nawie północnej.
Społeczny Komitet Odnowy Zabytków przeznaczył w latach 2013-16 łącznie ok. 1,1 mln zł dotacji na prace konserwatorskie we wnętrzu kościoła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?