Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpalili race w rocznicę śmierci "Człowieka"

(ARM)
Andrzej Banaś
Kraków. Mieszkańcy os. Kurdwanów są zbulwersowani, że policja po raz kolejny pozwoliła, aby kibice Cracovii tuż przed ich oknami "czcili" rocznicę śmierci Tomasza C. pseudonim "Człowiek".

W sobotę wzdłuż ulicy Wysłouchów, na której od ciosów maczetami, nożami i widłami "Człowiek" zginął, ustawiło się ponad 200 osób. Następnie odpalili race dymne i intonowali różne przyśpiewki, głównie przeciwko Wiśle Kraków. Okoliczni mieszkańcy poczuli się zagrożeni, nie wiedząc, jak rozwinie się sytuacja.

- Ile jeszcze potrzeba czasu, żeby zauważyć, iż przymykanie oczu na takie świętowanie powoduje eskalację agresji? - skarżą się mieszkańcy Kurdwanowa w liście do "DP".

Policjanci tłumaczą jednak, że nie mogli nikomu zabronić przyjść w sobotę na miejsce śmierci "Człowieka". I podkreślają, że wszystko obyło się bardzo spokojnie.

- Zabezpieczaliśmy oczywiście miejsce, ale nie mieliśmy podstaw, aby interweniować. Samo odpalanie rac nie jest zabronione. Zgromadzeni zachowywali się spokojnie - tłumaczy st. sierż. Krzysztof Łach z małopolskiej policji. I podkreśla, że funkcjonariusze nie mogli nawet interpretować spotkania kibiców jako nielegalne masowe zgromadzenie. - Przychodzili bowiem w rozdzielonych, małych grupkach - mówi Krzysztof Łach.

Przypomnijmy, że "Człowiek" był jednym z przywódców tzw. bojówki Cracovii. Został zabity w porachunkach narkotykowych w 2011 roku przez bojówkarzy Wisły Kraków.

Kilkanaście osób zorganizowało na niego zasadzkę, zadano mu 64 ciosy nożami, maczetami i widłami. Od momentu śmierci jest obiektem kultu kibiców Cracovii. Jego zdjęcie wywieszane jest na meczach, w miejscu jego śmierci pojawiają się znicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski