Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpocznę, kiedy znów będziemy na szczycie

Rozmawiał Łukasz Madej
Bogdan Serwiński
Bogdan Serwiński Fot. (kow)
Rozmowa z BOGDANEM SERWIŃSKIM, trenerem siatkarek Polskiego Cukru Muszynianki Fakro, które sezon Orlen Ligi zakończyły na szóstym miejscu.

– Za siatkarkami z Muszyny jedenasty sezon w ekstraklasie. A Pana który już w klubie znad Popradu?

– Oj, z klubem związany jestem od podstaw. Była praca z młodzieżą, trzecia liga, wszystkie awanse i trudniejsze chwile, ale też wszystkie sukcesy. Moja historia ściśle związana jest z historią klubu.

– Właśnie, i nie nachodzą Pana czasem na przykład takie myśli: „Zrobię sobie przynajmniej na jakiś czas przerwę. Niech teraz ktoś innym poprowadzi drużynę, a ja grę ocenię jako dyrektor sportowy”?

– Wie pan, czasami takie myśli, szczególnie jeśli człowiek jest zmęczony, rzeczywiście się pojawiają. Chciałoby się wtedy od tego wszystkiego oderwać, ale pozwolę sobie na to, kiedy zespół osiągnie coś więcej niż w tym sezonie, kiedy znów zbudujemy taką drużynę, której poziom gwarantowałby powrót do rywalizacji o najwyższe miejsca. Będę to tego usilnie dążyć.

– W niedawno zakończonym sezonie Orlen Ligi „Mineralne” zajęły szóste miejsce. Lokata odpowiada prawdziwym możliwościom zespołu?

– Odpowiem w taki sposób: spokój zmącił mi niedzielny przegrany mecz w Bielsku-Białej. Gdyby zakończył tak, jak się spodziewaliśmy, to teraz powiedziałbym, że sezon był naprawdę bardzo udany. Niestety, przegraliśmy walkę o piąte miejsce. Puchary CEV i Polski pokazały, że jesteśmy zespołem walecznym, jednak szóste miejsce w lidze jest średnim osiągnięciem. Generalnie jest we mnie pewnego rodzaju satysfakcja, ale z takim sporym niedosytem.

– Największą satysfakcję w pracy trenera sprawia pewnie stały progres najmłodszych zawodniczek. To pod Pana okiem aż do reprezentacji wybiła się Natalia Kurnikowska.

– Oczywiście, postęp tych młodych siatkarek to dla mnie taki emocjonalny plus. Natalia? Przed nią otwarta droga, żeby osiągnąć wysoki i ustabilizowany poziom. To bardzo inteligentna dziewczyna i dobrze zdaje sobie sprawę, że to określenie „otwarta droga” oznacza, iż dopiero zaczyna się czas ciężkiej pracy. Ale ona robotę wykona.

– Brak awansu do europejskich pucharów to nie kłopot w rozmowach na linii klub – sponsorzy?

– Nie, bo nie mieliśmy postawionych takich warunków. Zresztą, tak naprawdę to nie jesteśmy pozbawieni szans pucharowych, bo najprawdopodobniej jeden z polskich zespołów dostanie „dziką kartę” na występy w Lidze Mistrzów i wtedy wszystko się poprzesuwa.

Z drugiej strony w klubie bardzo mocno rozmawiamy, czy w kontekście możliwości zespołu, a do tego gra w Europie to przecież także olbrzymie koszta, nie lepiej skoncentrować się na występach w lidze i tutaj odnieść sukces. Dyskusja trwa.

– W odróżnieniu od poprzedniego roku, tym razem już w maju może Pan rozpocząć budowę nowego zespołu.

– Tak, i już ten tydzień jest bardziej gorący, rozpocznamy konkretyzowanie pewnych rzeczy. Rok temu budowaliśmy zespół w czerwcu, a nawet lipcu. Cieszę się, że teraz czasu na spokojną konstrukcję mamy znacznie więcej. Chciałbym, żeby zostało z nami pięćdziesiąt, sześćdziesiąt procent obecnej kadry.

– Co Pan widzi w oczach siatkarek, kiedy namawia je na pozostanie nad Popradem?

– Co tu dużo mówić, dziś o takich rzeczach decyduje ekonomia. Moje względem rozmowy z zawodniczkami są bardziej towarzyskie, bo całe negocjacje prowadzą menedżerowie.

– Jest szansa, że w nowym sezonie w Muszynie znów pojawią się gwiazdy?

– Gwiazdy? W ostatnim czasie gwałtownie urosła nam konkurencja. Na pewno nie jesteśmy w stanie rywalizować z takimi potęgami jak: Police, Sopot, Wrocław i Dąbrowa Górnicza. Budżet będziemy mieć podobny do minionego sezonu. Naszą rolą jest zbudowanie zespołu z większymi niż obecnie możliwościami. Będzie nam teraz łatwiej przygotować drużynę pod względem kolektywu, a nim można osiągnąć sporo. I właśnie kolektywem spróbujemy rywalizować z rywalami opartymi o gwiazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski