Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszkodowania za drogi

AM
Gmina w tym roku po raz pierwszy będzie musiała wypłacić odszkodowania za drogi, które przeszły na jej własność wbrew jej woli. Do tej pory władze miasta liczyły na to, że uda się spowodować, aby drogi powróciły do poprzednich właścicieli.

Automatycznie do gminy

   Przez trzy lata - od roku 1997 do 2000 obowiązywał przepis Ustawy o gospodarce nieruchomościami, zgodnie z którym jeśli na działkach prywatnych została wydzielona droga, to automatycznie przechodziła na własność gminy. - Bardzo często wydzielano w ten sposób drogi wewnętrzne, dojazdowe do posesji. Nie miały one charakteru publicznego, a jednak gmina wraz z ich nabyciem miała obowiązek je utrzymywać, a więc odśnieżać, naprawiać zniszczoną nawierzchnię - mówi Marta Witkowicz, dyrektor Wydziału Skarbu Urzędu Miasta. W praktyce jednak gmina nie utrzymuje i nie odśnieża wszystkich dróg, które do niej należą, nie ma bowiem na to pieniędzy: zajmuje się więc tylko najważniejszymi.
   Przepis o przechodzeniu drogi na własność gminy obowiązywał m.in. w sytuacji, gdy właściciel posesji wybudował sobie na niej dom i wydzielił część działki na drogę dojazdową lub gdy deweloper postawił na działce kilka bloków, a między nimi powstały drogi wewnętrzne. Teraz byli właściciele tych dróg domagają się od gminy odszkodowań. Do tej pory złożonych zostało ok. 120 wniosków. Zakładając, że średnia cena jednego metra kw. gruntu wynosi 150 zł, łączna kwota, którą będzie musiało wypłacić miasto, wynosi ok. 22 mln zł.
   Już w tym roku miałyby rozpocząć się wypłaty pierwszych odszkodowań. Gmina czeka jeszcze na rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego. Najpierw wystąpiła o stwierdzenie nieważności decyzji o przejściu na własność gminy tych działek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO uznało jednak, że w tym przypadku nie zostało naruszone prawo. Gmina wystąpiła więc do sądu z kilkoma wnioskami w sprawie konkretnych działek; oprócz tego skierowała skargę do NSA na decyzje SKO. Rozstrzygnięcia w tych sprawach jeszcze nie zapadły.
   W poprzednich latach nie przeznaczano w budżecie pieniędzy na te odszkodowania, ponieważ gmina liczyła na to, że jej odwołania zostaną uznane za zasadne. Do tej pory miasto przejęło w sumie ok. 14,5 ha działek. - Staraliśmy się, aby działki zostały przywrócone byłym właścicielom. Mieliśmy nadzieję, że uda się to przynajmniej w przypadkach, gdy na prywatnej posesji, ktoś__sobie wydzielił drogę dojazdową. Jeśli bowiem chodzi o domy wybudowane przez deweloperów, to na tych drogach wewnętrznych powstała cała infrastruktura, instalacje ciepłownicze, gazowe, trudno więc byłoby zwrócić teraz te działki ich byłym właścicielom - tłumaczy dyr. Witkowicz.
   Od stycznia 2000 roku nie obowiązuje już przepis mówiący o tym, że gmina przejmuje działki wydzielone na drogę, bez względu, czy jest to droga mająca charakter prywatny czy publiczny. Teraz tylko właściciele dróg, które gmina zajęła na cele publiczne, będą mogli otrzymać odszkodowania. Takich wniosków zgromadzono już 268 w Wydziale Skarbu. Do końca ubiegłego roku wypłacono 40 odszkodowań. Właściciele otrzymają w sumie prawie 700 tys. zł za działki przejęte przez gminę i 860 tys. zł za działki przejęte przez skarb państwa. Gminie pozostaje jeszcze do zapłacenia ponad 4 mln zł.
   W projekcie tegorocznego budżetu zagwarantowano na wypłatę obu tych rodzajów odszkodowań ok. 15 mln zł.
(AM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski