Odznaczony Krzyżem Oficerskim za miłość do teatru

Wysokie odznaczenie za wybitne zasługi w dziedzinie teatru, oraz pedagogiczne, w warszawskiej Akademii Teatralnej, odebrał dyrektor Orzechowski od podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, Wojciecha Kolarskiego.

Z wyrazami uznania i podziękowaniami za pracę na scenach Krakowa przybyli też wojewoda małopolski Jerzy Miller, marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa oraz członek zarządu województwa Leszek Zegzda (wręczyli Jubilatowi Odznakę Honorową Województwa Małopolskiego - Krzyż Małopolski) oraz prezydent Krakowa, prof. Jacek Majchrowski.

Zarówno włodarze województwa i miasta, jak i przybyły prezes ZASP-u Olgierd Łukaszewicz, podkreślali ogromny wkład dyrektora Krzysztofa Orzechowskiego w rozwój kierowanego przez niego teatru (właśnie stuknęły mu 122 lata), który doczekał się nowych scen, Małopolskiego Ogrodu Sztuki oraz Krakowskiego Salonu Poezji, którego formuła wykroczyła poza Polskę.

Uroczystość poprzedził wyreżyserowany przez Krzysztofa Orzechowskiego spektakl „A to teatr właśnie”, z tytułem parafrazującym znany cytat z „Wesela” Wyspiańskiego, którego fragmenty obok urywków tekstów sztuk Sławomira Mrożka („Rzeźnia”, „Tango”), Witkacego (Oni”, „Tumor Mózgowicz”), Witolda Gombrowicza („Ślub”), Jana Augusta Kisielewskiego („W sieci”) scaliła Anna Burzyńska, tworząc mądry i jakże aktualny dialog na temat sztuki, jej odbioru, na temat odwiecznego przeciwstawiania się tradycji, co tak widoczne we współczesnym teatrze.

Ów prowadzony na scenie dyskurs to zarazem znakomite dopełnienie wydanej obecnie nakładem oficyny BOSZ wspaniałej książki Krzysztofa Orzechowskiego, „Podróż do kresu pamięci”, w której splótł on wspomnienia z refleksjami na temat uprawianego zawodu. Powstała summa jego poglądów na temat aktorstwa i teatru, któremu poświęcił 45 lat. Niemal 30 z nich przepracował na scenach Krakowa jako etatowy reżyser Teatru Ludowego, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Bagatela, a następnie, od 16 lat, „Słowackiego”.

I za te lata dziękowali swemu dyrektorowi przedstawiciele wszystkich grup zawodowych tej sceny, podkreślając jego niezwykłe zaangażowanie w pracę i - jak wyraziła to Ewa Szafran, „niezastąpiona zastępczyni” dyrektora Orzechowskiego - „autentyczną miłość do teatru”.