Aspirant sztabowy Tomasz Najduch z sądeckiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej patrzy w ekran kamery termowizyjnej i wskazuje kolegom, gdzie mają wycinać dziurę w drewnianym stropie między parterem i piętrem kamienicy. Tam, tuż obok komina, jeden z lokatorów dostrzegł zaczątek pożaru.
Akcję gaśniczą prowadzą dwie jednostki PSP. Strażacy czekają z rozwiniętym wężem i przez powstałą dziurę w stropie kierują strumień wody na zarzewie ognia. Szybko wycinają wielki kawałek zwęglonej belki.
- Nie mając termowizyjnej kamery, burzylibyśmy cały strop, by odnaleźć ogień - relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. - Dwie rodziny na długo straciłyby mieszkania. Działania trwałyby co najmniej pół dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?