Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogniwo Sopot - Juvenia Kraków 59:7 w zaległym meczu ekstraligi rugby

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Rugbyści Juvenii nieudanie zainaugurowali rozgrywki w 2023 r.
Rugbyści Juvenii nieudanie zainaugurowali rozgrywki w 2023 r. juvenia
W padającym na zmianę deszczu i śniegu, Ogniwo Sopot odprawiło w sobotę Juvenię Kraków 59:7 (21:0) w pierwszym wiosennym meczu ekstraligi rugby. Choć zespół z Małopolski nie był faworytem, liczył na nieco lepszą inaugurację sezonu

Przez pierwsze 20 minut odpierał ataki rywali, jednak wicemistrzowie Polski odjechali zupełnie w drugiej połowie, a na osłodę "Smokom" pozostało honorowe przyłożenie Grzegorza Gołębiowskiego.

Starcie w Sopocie toczyło się w niezwykle trudnych warunkach. Przy niskiej temperaturze i padającym na zmianę deszczem i śniegiem trudno było utrzymać temperaturę ciała, nie wspominając o precyzji podań, czy chwycie piłki. Oba zespoły zmagały się z niedokładnościami, ale w końcowym rozrachunku zdecydowanie lepiej do warunków zaadaptowali się gospodarze.

Podopieczni Konrada Jarosza twardo postawili się w obronie i dopiero w 22 min wicemistrzowie Polski znaleźli drogę na ich pole punktowe. W pierwszej połowie goście stracili w sumie trzy przyłożenia i przegrywali 0:21. Wydawało się, że w drugiej połowie będzie szansa, by zmniejszyć nieco straty, ale po zmianie stron, gospodarze zaczęli już zdecydowanie przeważać. W składzie sopocian znajdowało się kilku kadrowiczów, którzy są w rytmie meczowym ze względu na mecze reprezentacji i to ogranie uwidoczniło się na murawie.

"Smokom" nie pomogły również urazy Denzila van Wyka i Andrzeja Maciuka, którzy musieli opuścić boisko jeszcze przed przerwą. Tymczasem sopockie mewy rozwinęły skrzydła i zdobyły aż sześć przyłożeń. Juvenia zdołała odpowiedzieć tylko jednym. Po przewinieniu rywali pod polem punktowym, szybko rozpoczęty karny dał przyłożenie Grzegorzowi Gołębiowskiemu. Riaan van Zyl podwyższył i tym samym krakowianie zapisali na swoim koncie honorowe punkty.

Juvenia wróciła z Trójmiasta na tarczy i ma teraz dwa tygodnie, by wyleczyć rany i przygotować się do pojedynku o Trofeum Królów w Krakowie. W niedzielę 12 marca o godzinie 12 zaplanowano mecz ze Skrą Warszawa. Będzie to oficjalne otwarcie drugiej serii gier, ale też pojedynek o przechodnie trofeum, które od 2020 niezmiennie jest w Warszawie. Dla Konrada Jarosza i jego rugbistów celem będzie przełamanie tej passy i sprawienie niespodzianki.

Ogniwo Sopot – Juvenia Kraków 59:7 (21:0)
Punkty: Seerane 15, Piotrowicz 14, Żuk 10, Czasowski 5, Burrows 5, Wołowczyk 5, Plichta 5 - Gołębiowski 5, R. Van Zyl 2.
Juvenia: Siemaszko, Vorster, Matsiuk (Głowacki), Gola (Wiertek), Van Wyk (Stawiarski), Dorywalski, Skoczeń (Antczak), Mouton, R. Van Zyl, Pastuchow, Korusiewicz, Fursenko (Janeczko), Lawtakow, Lewicki (Rapacz), Gołębiowski.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ogniwo Sopot - Juvenia Kraków 59:7 w zaległym meczu ekstraligi rugby - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski